Lech Poznań - Jagiellonia Białystok. Rudniew zmierzy się z legendą

Konrad Adamczewski|Łukasz Sawala

2011-09-16 4:00

Mecz Lecha Poznań z Jagiellonią Białystok to nie tylko hit 7. kolejki Ekstraklasy. To także pojedynek najskuteczniejszych ligowych strzelców - Artioma Rudniewa (23 l.) i Tomasza Frankowskiego (37 l.). - Czeka mnie spotkanie z legendą polskiej ligi - mówi napastnik "Kolejorza".

Najnowsze z działu

ROZMOWA SE

Legenda Śląska dodaje otuchy i wiary nowemu trenerowi klubu z Wrocławia."Niech Hetel będzie jak Siemieniec"

Beniaminek na boisku lidera

Z Lechem sięgał po mistrzostwo, teraz wybiera się na Bułgarską z GKS-em Katowice. Alan Czerwiński ma ciekawą propozycję na mecz z Kolejorzem [ROZMOWA SE]

Pasy... Kroczek od podium

Dawid Kroczek o wyzwaniu i presji przed Legią. Trener Cracovii nie ukrywa ambicji przed wyprawą do stolicy

Mistrz Polski ma problem

Taras Romanczuk doznał urazu w Lidze Narodów, co ze zdrowiem kadrowicza? Wiadomo, ile będzie pauzował kapitan Jagiellonii

Krakowski test

Na to musi uważać Legia w hicie kolejki z Cracovią. To będzie dla niej bolesna strata, uniknie kłopotów z Pasami?

Łotysz strzelił do tej pory osiem goli. "Franek" ma o dwa trafienia mniej, ale ze spokojem podchodzi do rywalizacji z Rudniewem. - W polskiej lidze gram od 15 lat, więc takich pojedynków mam za sobą mnóstwo. Dlatego kolejny nie ma dla mnie większego znaczenia - mówi król strzelców poprzedniego sezonu.

W obronie korony

"Franek" myśli o obronie snajperskiej korony, choć wielu - nieco na wyrost - królem okrzyknęło już Rudniewa. Łotysz na początku sezonu strzelał jak na zawołanie, a w meczach z ŁKS i GKS Bełchatów zdobył po hat tricku.

- Czy mam kompleks Rudniewa? Absolutnie. To chyba on powinien mieć kompleks "Franka", bo jest młody, a w poprzednim sezonie 37-latek zgarnął mu sprzed nosa tytuł najlepszego napastnika ligi - śmieje się kapitan Jagiellonii.

Patrz też: Polska - Słowacja. Wynik 3:0. Polscy siatkarze w półfinale mistrzostw Europy! Zapis relacji na żywo w internecie

W klasyfikacji strzelców Rudniew zajmuje miejsce przed Frankowskim, ale w tabeli sytuacja jest odwrotna. Białostoczanie są na drugiej pozycji, a Lech, który przegrał dwa mecze z rzędu - na trzeciej.

Dziwna Ekstraklasa

- Taka jest liga. Nie ma drużyn, które ciągle wygrywają. Może po imponującym starcie sezonu potrzebujemy trochę czasu, by wrócić do formy? - zastanawia się Rudniew, a Frankowski uważa, że seria porażek nie ma żadnego znaczenia. - Nasza Ekstraklasa jest dziwna i trudno w niej cokolwiek przewidzieć. Bo kto by powiedział, że skazywane na pożarcie Podbeskidzie przywiezie komplet punktów ze stadionu Legii? - podsumowuje.

Wynik zatem jest sprawą otwartą. Pewne jest natomiast co innego.

- Myślę, że kibice na pewno zobaczą dziś gole. W końcu walczą ze sobą najlepsi snajperzy. Cieszę się, że gramy przy Bułgarskiej, to będzie mój atut - dodaje na koniec Rudniew.