Jak dowiedział się "Super Express", klamka zapadła, Bakero musi odejść. Wczoraj obradował między innymi w tej sprawie zarząd "Kolejorza".
- Omówiliśmy wiele spraw organizacyjnych, ale nie sprawę trenera Bakero. To nie nasza kompetencja. W tego typu kwestiach decyduje właściciel - dyplomatycznie lawirował wiceprezes Arkadiusz Kasprzak pytany o Bakero. Z oficjalnym ogłoszeniem dymisji Hiszpana jeszcze się w Lechu wstrzymują.