Skrupulatność na niższych poziomach rozgrywkowych potrafi prowadzić do różnych nieporozumień. Boleśnie przekonała się o tym ekipa poznańskiego Lecha. Żeńska sekcja klubu mknie jak burza po kolejny awans. „Kolejorz” został nieco spowolniony przy okazji spotkania z WAP Włocławek. Do meczu ostatecznie nie doszło – właśnie ze względu na kwestie formalne.
Lech Poznań ukarany walkowerem
Jak informuje Interia, do meczu Lech Poznań – WAP Włocławek nie doszło ze względu na brak dokumentów potwierdzających przygotowanie boiska do meczu. Sędziowie nie mieli litości dla ekipy „Kolejorza”. Walkower oznacza brak kompletu punktów, który udało się zbierać do tej pory.
Na drugoligowym froncie. Polonia nie zwalnia tempa, niespodzianka w Pruszkowie
Lech Poznań przekonuje, że grał już tam mecze, choć organizator nie miał fizycznie dokumentów.
- Organizator spotkania nie miał fizycznie dokumentu, który potwierdzał, że obiekt jest przygotowany do gry (a przecież wcześniej graliśmy tutaj mecze ligowe i Puchar Polski z drużyną z Ekstraligi). Taki dokument został dostarczony chwilę po zakończeniu meczu. Klubowi z Włocławka "gratulujemy" zwycięstwa w duchu fair-play, a trenerowi drużyny gości takiego zaangażowania w sprawy formalne. Odwołanie zostanie jak najszybciej złożone i wierzymy, że zespół z Włocławka te trzy punkty wywalczy na boisku. My zapewniamy, że jeżeli mecz się odbędzie, to dopełnimy wszelkich formalności tak, by zagrać i wygrać uczciwie – czytamy na profilu Lecha na Facebooku.