Poźniak od poniedziałku trenuje z Lechią. Z kolei Buzała przygotowuje się do rundy wiosennej z Bełchatowem. Poźniak już myśli o debiucie w Lechii (gdańszczanie w niedzielę zmierzą się z w Chorzowie z Ruchem).
Przeczytaj koniecznie: Lyon - Real. Egzorcysta odgoni demony?
- Wyniki sparingów nie powalają na kolana, ale najważniejsze jest to, jak będziemy grać w lidze. Z Ruchem nie będzie łatwo. Jeszcze z czasów gry w Bełchatowie pamiętam, że Chorzów był zawsze trudną twierdzą do zdobycia – mówi Poźniak, który będzie grał w Lechii z numerem 25.