Piłkarze Lechii są odkryciem sezonu, a Brazylijczyk uważany jest obecnie za najlepszego prawego obrońcę polskiej ligi.
- Jestem w Polsce od trzech lat, ale po raz pierwszy mój zespół zajmuje pierwsze miejsce - przypomina. - Jest super, bo zawsze chciałem grać o najwyższe cele. Zgadzam się ze słowami naszego kapitana Jarka Bieniuka, który mówi, że Lechia walczy o mistrzostwo Polski. Nie będzie łatwo, bo konkurencja tak łatwo nie zrezygnuje z walki o tytuł. Ale naprawdę czujemy się mocni. To dla dla coś nowego, że jesteśmy w czołówce. Teraz będziemy musieli poradzić sobie z presją. Ale o to właśnie chodzi! Ja z tym nie mam problemu - mówi podpora lidera Ekstraklasy.
>>> Losowanie fazy grupowej Ligi Mistrzów - zobacz wszystkie grupy
Lechia wyrasta na pogromcę faworytów. W poprzedniej kolejce pokonała Legię na Łazienkowskiej, a teraz chce zatrzymać Górnika.
- Niektórzy nasze zwycięstwo nad Legią odebrali jako niespodziankę - mówi. - Tyle że my wiedzieliśmy, po co jedziemy do Warszawy. Trener wbił nam do głowy, że w stolicy nie będziemy się tylko bronić, ale naszym celem jest wygrana. Byliśmy na ten sukces przygotowani. To nie był przypadek. Teraz naszą passę chcemy kontynuować z Górnikiem. To bardzo dobrze zorganizowany zespół. Oni mają Nakoulmę, a my Pawła Buzałę, który regularnie strzela gole. Oby znowu dał Buzi rywalom - uśmiecha się Brazylijczyk.