Zagłębie Lubin

i

Autor: CYFRASPORT Zagłębie Lubin

Legia Warszawa rozjechana w Lubinie. Zagłębie mknie do Ligi Europy

2016-04-29 14:17

Zagłębie Lubin pokonało Legię Warszawa 2:0 w meczu 34. kolejki Ekstraklasy. Obydwie drużyny spotkały się ze sobą już po raz trzeci i gospodarze w pełni zasłużyli na wygraną. Podopieczni Stanisława Czerczesowa sprawiali wrażenie zagubionych, jakby myślami byli przy poniedziałkowym finale Pucharu Polski. Porażka oznacza, że może zrównać się punktami z Piastem i ich bezpośredni mecz w przyszłą niedzielę może zaważyć o losach tytułu mistrza Polski.

- Dobra drużyna, dobrze grająca w piłkę. Fajny stadion, fajna atmosfer, dobre boisko. Teraz zobaczymy, jak z nimi graliśmy w ostatnim meczu. Sprawdzimy, co było dobre, ale też jakie błędy popełniliśmy. Powiem chłopakom, co należy robić, aby jutro wygrać - mówił przed meczem w Lubinie trener gości, Stanisław Czerczesow. W rundzie zasadniczej Legia rywalizowała z Zagłębiem dwukrotnie, W Warszawie po zaciętym spotkaniu padł remis 2:2, a w rewanżu wygrała z "Miedziowymi" 2:1.

W czwartek obie drużyny spotkały się ponownie i od pierwszych minut to podopieczni Piotra Stokowca byli stroną przeważającą, którzy mogli objąć prowadzenie już w 6. minucie. Arkadiusz Malarz interweniował na przedpolu wybijając piłkę sprzed nosa Krzysztofa Piątka, lecz ta trafiła wprost pod nogi Arkadiusza Woźniaka, który lobował, ale futbolówka trafiła tylko w poprzeczkę. To było pierwsze ostrzeżenie gospodarzy. Kilka chwil później wyszli na prowadzenie za sprawą Jakuba Tosika. Z rzutu rożnego dośrodkował Filip Starzyński, jego podanie przedłużył Arkadiusz Woźniak w kierunku byłego piłkarza Polonii Warszawa i fani na trybunach mogli cieszyć się z gola.

Wicemistrzowie Polski po stracie bramki ruszyli do odrabiaia strat, lecz nic z tego nie wynikało, dalej grali chaotycznie, bez pomysłu na grę tak, jakby myślami byli przy czekajacym ich poniedziałkowym pojedynkiem z Lechem Poznań w finale Pucharu Polski. Co innego Zagłębie, które nadal konstruowało ataki, raz po raz zagrażając bramce Malarza. Jedna z takich akcji zakończyło drugim golem dla gospodarzy, a tym, który pokonał doświadczonego golkipera był Krzysztof Piątek, na którego również zwracał uwagę Czerczesow. - Piątek? W każdej drużynie jest ktoś, kto się wyróżnia i warto mu się przyglądać. Nas interesuje jednak gra całej drużyny. W Ekstraklasie są piłkarze, którzy umieją zrobić coś wyjątkowego. Starzyński do nich należy i na pewno trzeba na niego uważać - mówił Rosjanin. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie, co oznacza, że jeśli Piast wygra z Pogonią, to zrówna się punktami z Legią i ich bezpośrednie starcie w przyszłą niedzielę będzie kluczowe dla losów mistrzostwa Polski.

KGHM Zagłębie Lubin - Legia Warszawa 2:0 (2:0)
Bramki:
1:0 - Jakub Tosik 12'
2:0 - Krzysztof Piątek 44'

Zagłębie Lubin: Martin Polacek - Aleksander Todorovski, Lubomir Guldan, Maciej Dąbrowski, Jakub Tosik - Jarosław Kubicki, Łukasz Piątek - Arkadiusz Woźniak, Filip Starzyński (78' Adrian Rakowski), Łukasz Janoszka - Krzysztof Piątek (86' Michal Papadopulos)

Legia Warszawa: Arkadiusz Malarz - Łukasz Broź (77' Michał Pazdan), Igor Lewczuk, Artur Jędrzejczyk, Adam Hlousek - Michał Kucharczyk (66' Michaił Aleksandrow), Guilherme, Ariel Borysiuk, Ondrej Duda - Aleksandar Prijović (59' Kasper Hamalainen), Nemanja Nikolić

Najnowsze