Orest Lenczyk widzi Śląsk w pucharach

2011-05-14 4:00

Orest Lenczyk (68 l.) zachowuje spokój przed batalią o miejsce na podium i start w europejskich pucharach. - Przed decydującymi meczami nie mam problemów z bezsennością. Ostatnio położyłem się o 3 w nocy, ale tylko dlatego, że czytałem ciekawą książkę - uśmiecha się trener Orest Lenczyk.

W ostatnich 4 kolejkach czeka nas fascynująca walka o miejsca premiowane grą w europejskich pucharach. Na razie na 3. pozycji jest rewelacyjny Śląsk Wrocław. - Szansa na puchary jest spora, choć rękę po nasze miejsce wyciąga kilka innych klubów - ocenia trener, któremu w czerwcu kończy się umowa z klubem. Kibice nie wyobrażają sobie nawet, że kontrakt mógłby nie zostać przedłużony. Na meczach skandują: "Ej, Solorz, zarząd i reszta - na nowy stadion nie idziemy bez Oresta". - A co mają krzyczeć, skoro z 19 meczów za mojej kadencji przegraliśmy tylko jeden? - pyta Lenczyk.

Przeczytaj koniecznie: Kibice murem za Orestem Lenczykiem

Trener uważa, że nie wszystkim we Wrocławiu jest na rękę świetna passa Śląska w lidze.

- A już niektóre opinie są na granicy pomówień. Podobno wielu piłkarzy doznało kontuzji przez moje obciążenia treningowe. A przecież Diaz i Gikiewicz zostali brutalnie potraktowani przez rywali na boisku, a nie przez Lenczyka na treningach - denerwuje się szkoleniowiec, który w meczu z Bełchatowem będzie musiał sobie poradzić także bez Kaźmierczaka i Fojuta.

Najnowsze