Nie ma sensu robić nic na siłę
Slisz do Legii trafił w marcu 2020 roku. Wcześniej występował w Zagłębiu Lubin. W barwach klubu z Dolnego Śląska zadebiutował w ekstraklasie. Po przenosinach do stolicy w pierwszym sezonie sięgnął po mistrzostwo. W dorobku ma dwa tytuły. W ubiegłej edycji dorzucił do tego Puchar Polski, a na starcie obecnych rozgrywek wzbogacił się także o Superpuchar Polski. - W Legii się rozwijam, to dla mnie bardzo ważne - powiedział Bartosz Slisz w rozmowie z klubowym wydawnictwem "Nasza Legia". - Pracuję pod okiem dobrego trenera i jestem coraz lepszy. Zrozumiałem, że nie ma sensu robić nic na siłę. Czas na transfer jeszcze przyjdzie. Moje dwa dotychczasowe transfery - do Zagłębia Lubin i do Legii – wydarzyły się niespodziewanie - przypomniał.
Bartosz Slisz o celach w Legii Warszawa. Mówi o roli lidera i odpowiedzialności
Podnosi sobie poprzeczkę i stawia kolejne cele
Ostatnio Slisz ma dobry okres. Dostał szansę w reprezentacji Polski. Jak zapatruje się na temat transferu do zagranicznego klubu? - Jeśli ktoś chce się rozwijać, to musi stawiać sobie kolejne cele i podnosić poprzeczkę - wyjawił Slisz. - Nie ukrywam, że chciałbym się sprawdzić w innej lidze. Jestem ciekaw, jak piłka smakuje za granicą. (...) Na ten moment skupiam się na sezonie, który chcemy zakończyć mistrzostwem Polski - wyznał pomocnik stołecznej drużyny.
Była gwiazda reprezentacji Polski o losowaniu grup EURO. "Niech się dzieje wola nieba"