Marco Paixao uratował punkt Lechii Gdańsk z Górnikiem Zabrze

Jakub Waśko

2017-08-05 19:28

Mecz Lechia Gdańsk - Górnik Zabrze otworzył sobotnie zmagania w Ekstraklasie. Biało-zieloni przed spotkaniem musieli znaleźć sposób na powstrzymanie Igora Angulo, który od początku sezonu taśmowo zdobywa bramki dla beniaminka. Nie udało się to w pełni - Hiszpan znowu trafił! Później wyrównał jednak Marco Paixao, pewnie wykorzystując rzut karny i nad Bałtykiem padł ostatecznie remis 1:1.

Najnowsze z działu

końcówka prac

Kebab Lukasa Podolskiego w Zabrzu prawie gotowy! Zdjęcie wnętrza lokalu ujawnia, że prace są na wykończeniu

Widziane z Finlandii

Dla kibiców Legii był jak Prometeusz. Tomasz Arceusz mówi o szansach byłego klubu na tytuł, wskazał piłkarza, który przydałby się w stolicy [ROZMOWA SE]

Sekret Hiszpana

Jesus Imaz wyznał, co go napędza. Gwiazdor Jagiellonii mówi o zdenerwowaniu Śląska, słuszna uwaga?

Krakowski test

Na to musi uważać Legia w hicie kolejki z Cracovią. To będzie dla niej bolesna strata, uniknie kłopotów z Pasami?

ROZMOWA SE

Legenda Śląska dodaje otuchy i wiary nowemu trenerowi klubu z Wrocławia."Niech Hetel będzie jak Siemieniec"

Spotkanie Lechia Gdańsk - Górnik Zabrze zaczęło się od ataków przyjezdnych. Już w 10. minucie dobrą okazję na odpakowanie worka z bramkami miał Igor Angulo. Snajper zabrzan dynamicznie wbiegł w pole karne, ale jego strzał trafił prosto w Dusana Kuciaka. Lechiści mieli problem z konstruowaniem akcji, więc próbowali stałych fragmentów gry. Po jednym z dośrodkowań z rzutu wolnego bliski strzelenia gola był Mateusz Matras, ale ostatecznie uderzył tuż obok bramki. W 20. minucie kolejną szansę miał Angulo. Hiszpan miał w zasadzie pustą bramkę, ale w nią nie trafił i wciąż nie mieliśmy bramek.

Aż do 39. minuty. Wtedy to w polu karnym doskonale odnalazł się właśnie Angulo i mocnym strzałem pokonał Kuciaka, wyprowadzając Górnika na prowadzenie, które goście dowieźli do przerwy. Tuż po wznowieniu gry na 2:0 mógł podwyższyć Damian Kądzior. Tym razem jednak słowacki bramkarz gdańszczan wyszedł z opresji obronną ręką. Niewykorzystane sytuacje w futbolu lubią się mścić. W 56. minucie błąd w polu karnym popełnił Mateusz Wieteska. Obrońca Górnika zagrał piłkę ręką i Daniel Stefański nie miał żadnych wątpliwości. Rzut karny na bramkę zamienił Marco Paixao. Do końca spotkania żaden z zespołów nie potrafił przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść i mecz zakończył się podziałem punktów po remisie 1:1.

Po czterech kolejkach Górnik Zabrze jest na 3. miejscu w tabeli Ekstraklasy z 7 punktami na koncie. Lechia Gdańsk jest 8. z dorobkiem 4 "oczek". W następnej serii gier beniaminek zagra u siebie z Arką Gdynia, a biało-zieloni udadzą się w delegację do Szczecina, by mierzyć się z Pogonią.

Lechia Gdańsk - Górnik Zabrze 1:1 (0:1)
Bramki: Marco Paixao 57 (k) - Igor Angulo 39

Żółte kartki: Nunes, Vitoria, F. Paixao, M. Paixao - Wieteska, Ambrosiewicz, Matuszek

Lechia: Kuciak 4 – Wawrzyniak 3, Vitoria 3, Nunes 3, Stolarski 3 – Matras 4 (70. Lewandowski 2), Łukasik 4, F. Paixao 4, Peszko 3, Kuświk 3 (88. Mila) – M. Paixao 4

Górnik: Loska 3 – Koj 3, Suarez 3, Wieteska 2, Wolniewicz 3 – Kurzawa 4 (81. Ledecky), Żurkowski 3, Ambrosiewicz 3, Kądzior 3 (63. Nowak 3) – Angulo 5, Wolsztyński 3 (68. Matuszek 3)