Przez pewien czas przenosiny Papszuna do Legii wydawały się niemal nieuniknione. Miało to nastąpić po zakończeniu obecnego sezonu, kiedy wygasał kontrakt trenera z Rakowem Częstochowa. Wiele w tej skomplikowanej sytuacji zmieniła dymisja Marka Gołębiewskiego, którego było trzeba zastąpić jeszcze przed końcem rundy jesiennej. Władze stołecznego klubu dogadały się wówczas z Aleksandarem Vukoviciem, który wrócił do pracy przy ul. Łazienkowskiej. W ten sposób legł w gruzach plan o przekonaniu Rakowa do transferu trenera podczas przerwy zimowej. Serb poprowadzi Legię do końca sezonu, a Papszun mógłby wrócić do Warszawy dopiero po zakończeniu kontraktu. Wiadomo już, jaka będzie przyszłość rozchwytywanego szkoleniowca.
Przedziwna sytuacja w Ekstraklasie. Michał Probierz zrezygnował z pracy w... środku nocy
W galerii poniżej dowiesz się wszystkiego o Marku Papszunie:
Marek Papszun podjął decyzję
Ostatnie ruchy w Legii spowodowały, że o zatrudnieniu Papszuna mówiło się zdecydowanie mniej. W kuluarach twierdzi się, że zwolennikiem trenera wicemistrzów Polski był Radosław Kucharski, którego na stanowisku dyrektora sportowego zastąpił Jacek Zieliński. Nowy włodarz otrzymał od Dariusza Mioduskiego znacznie więcej swobody i publicznie przyznawał, że musi przemyśleć kandydaturę nowego szkoleniowca. Wiadomo było, że wiele i tak zależy od samego Papszuna, który miał na stole wiele ofert, w tym tę, by pozostać na kolejne lata w Częstochowie. Spekulowano, że PZPN chętnie zatrudniłby go w roli selekcjonera, ale wydaje się, że piłka klubowa jest w tym momencie jego priorytetem.
W niedzielę 9 stycznia oficjalnie poinformowano o przedłużeniu kontraktu z Papszunem. 47-latek podpisał umowę zobowiązującą go do końca sezonu 2022/23. Nie może dziwić, że właściciele częstochowskiego klubu walczyli do końca o obecnego trenera, gdyż jest on najbardziej utytułowanym szkoleniowcem w historii Rakowa. Poprowadził zespół od II ligi do wicemistrzostwa kraju i Pucharu Polski, a w eliminacjach Ligi Konferencji odpadł dopiero w ostatniej rundzie, po dwumeczu z belgijskim Gent.