Matusiak przeskoczył przez płotek

O zakupie Matusiaka

w Krakowie czuję się absolutnie odpowiedzialnym za dalszą karierę Radka Matusiaka. Jeżeli miał w tym „biegu przez płotki” pierwszy „płotek” w meczu z Lechem Poznań, to go przeskoczył. Uważam, że w dobrym stylu. Ustawię mu następne.

O metodach szukania piłkarzy

Pamiętam jak kiedyś wchodziłem na targ i patrzyłem na chłopów jak kupują konia, to dziwiłem się dlaczego temu biednemu koniowi zaglądają do pyska, czy ma zęby. Trzeba popatrzeć co się dzieje z gruszką, z kolanami, zbadać. Mądrzejsi może zobaczyliby ile ma włókien białych, ile czerwonych, a ile niebieskich.

O piłkarskich menedżerach

Im bliżej zamknięcia okienka transferowego, tym więcej do nas wydzwaniają i chcą nam przysyłać kogoś, żebyśmy go sprawdzili. Tak się składa, że czasami mówimy komuś: „dobrze, nich przyjedzie”. Po przyjeździe okazuje się, że nie jest to zawodnik do pierwszej jedenastki. Ale mamy dużo zawodników do drugiej i do trzeciej jedenastki... Widzę, że to jest, że tak powiem, podstęp, bo wielu menedżerów stara się wsadzać, gdzie popadnie byle kogo, po to tylko, żeby dziennikarze o tym napisali. A oni mają potem z tego reklamę.

O kwotach za transfery

Im bliżej jest zamknięcia okienka transferowego, to niektórzy zaczynają głupieć z ceną. To nie jest tak, że gdy kupuje się chleb po trzech dniach, kiedy jest już lekko czerstwy, to wtedy jest tańszy. Kiedy okienko się kończy to zamiast obniżać ceny, to jeszcze je windują w górę, bo ktoś musi kupić.