Michał Probierz przed meczem Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Jagiellonia Białystok został zapytany przez reportera Canal+ o pomysł na spotkanie, w którym jego zespół musiał radzić sobie bez Ivana Runje i Tarasa Romanczuka. Szkoleniowiec podlaskiego zespołu zamiast skupić się na rzeczowej odpowiedzi, postanowił po raz kolejny wbić szpilkę dziennikarzom i Legii Warszawa. - Obiektywnie mówiąc, chciałbym, żeby paru dziennikarzy założyło sobie szaliki Legii Warszawa. Gdy piszą artykuły, to wychodzi im to trochę nieobiektywnie - stwierdził bez ogródek Probierz.
Trener Jagi odniósł się do opinii po spotkaniu jego zespołu właśnie z mistrzem Polski. - Zapomnieli o tym, że Legia wygrała dziesięć meczów na wyjeździe, a my byliśmy pierwszym zespołem, który ją zatrzymał. Cała krytyka wymierzona w Jacka Góralskiego jest trochę dziwna. W szczególności, że zatrzymał Vadisa Odjiję-Ofoe prawidłowo - podkreślił Michał Probierz. W niedzielę po spotkaniu szkoleniowiec mógł mieć dobry humor. Jagiellonia pokonała "Słoniki" 2:1 i wciąż jest w grze o mistrzostwo kraju. Wszystko zadecyduje się w ostatniej kolejce sezonu.