- Jeszcze nigdy w taki sposób nie przegrałem tytułu. Nie wiem, co mam powiedzieć. Emocje są tak wielkie, że łatwo powiedzieć za dużo. W momentach kluczowych, kiedy przegrywamy, nie potrafimy uspokoić gry. Widocznie nie jesteśmy jeszcze na tyle dojrzali - mówił po przegranym przez Legię meczu z Lechią Żewłakow.
Filar defensywy "Wojskowych" upatrywał przyczyn słabej postawy swojego zespołu w zmianach kadrowych w Legii w zimowym okienku transferowym. - Z pewnością odejście Rybusa i Borysiuka miało wpływ na nasza grę. Początek rundy w naszym wykonaniu był całkiem niezły, jednak czym dalej w las tym gorzej - podsumował "Żewłak".
Przeczytaj koniecznie: LEGIA WARSZAWA TRACI MISTRZOSTWO. Rzeźniczak na Facebooku: Kolejny rok psu w du*ę
Legia w ostatniej ligowej kolejce zagra przed własną publicznością z Koroną Kielce. Podopieczni Macieja Skorży teoretycznie mogą jeszcze sięgnąć po tytuł mistrzowski, ale taki scenariusz wydaje się mało prawdopodbny. Aby tak się stało Legia musi wygrać z Koroną, a wyprzedzające ją Lech, Ruch i Śląsk nie mogą wygrać swoich meczów.
Tabela Ekstraklasy na kolejkę przed zakończeniem rozgrywek:
1. Śląsk Wrocław | 53 pkt | bramki 46:31 |
2. Ruch Chorzów | 52 pkt | bramki 42:27 |
3. Lech Poznań | 51 pkt | bramki 42:22 |
4. Legia Warszawa | 50 pkt | bramki 41:17 |
5. Korona Kielce | 48 pkt | bramki 34:28 |