Romain Perraud, Marc  Gual

i

Autor: cyfrasport Romain Perraud, Marc Gual

Liga Konferencji

Niesamowite sceny z udziałem zawodników Legii i Jagiellonii. Dobrze, że się nic im nie stało. Ale czy to jeszcze piłka nożna? [WIDEO]

2024-10-03 23:08

To był udany czwartek dla duetu polskich zespołów, reprezentujących nas w tej edycji Ligi Konferencji. Na inaugurację fazy ligowej tych rozgrywek Legia niespodziewanie, acz zasłużenie pokonała Real Betis 1:0. Jagiellonia z kolei fatalnie – od utraty gola – rozpoczęła spotkanie z FC Kopenhaga. Podniosła się jednak na stadionie Parken i dzięki bajeranckiemu trafieniu Afimico Pululu oraz zimnej krwi Darko Churlinowa też wywiozła ze stolicy Danii sensacyjną wygraną!

Oba rezultaty oznaczały sporą frustrację w ekipach rywali naszych drużyn. Manuel Pellegrini, trener przegranej drużyny z Sewilli, na pomeczowej konferencji wcale tego nie krył. - Dzisiejsza porażka jest przykrą niespodzianką. Oczekiwałem lepszej gry i większego zaangażowania – podkreślał doświadczony chilijski szkoleniowiec.

Wyrazem tej samej frustracji w hiszpańskim obozie były niektóre zachowania graczy Betisu na murawie. To najbardziej spektakularne stało się udziałem Romaina Perrauda. W doliczonym czasie spotkania, nie mogąc zatrzymać Marca Guala w sposób przepisowy, złapał go za koszulkę. A potem – nie puszczając – zakręcił hiszpańskim pomocnikiem Legii, urządzając mu „przejażdżkę karuzelą”.

W Kopenhadze to gospodarze dominowali na murawie. Jaga, po szybko straconej bramce, dzielnie (i czasami szczęśliwie) odpierała jednak kolejne ataki duńskiej drużyny. Wspomniany na wstępie gol Pululu mocno rozsierdził gospodarzy. Rzucili na szalę wszystkie siły, i to niekoniecznie w wymiarze piłkarskim. To zagranie Andreasa Corneliusa (ofiarą był Taras Romanczuk) zostało jasno skomentowane przez Internet: Duńczyk porównany został do zamorskiego mistrza wrestlingu i showmana, Johna Ceny!

Jagiellonia zaczyna boje w Lidze Konferencji. Łukasz Masłowski wizję na jasną: puchary również na wiosnę [ROZMOWA SE]

Na szczęście choć oba zagrania do przyjemnych nie należały, gracze polskich klubów nie ucierpieli fizycznie w tych starciach. No, być może ucierpiała nieco ich duma… Winowajcy z kolei napomniani zostali przez arbitrów żółtymi kartkami.

Sonda
Czy Jagiellonia zagra wiosną w fazie pucharowej Ligi Konferencji?
Najnowsze