Orest Lenczyk: Nie chcemy grać z brzytwą na gardle

2010-10-01 13:15

Orest Lenczyk (68 l.) dziś po raz pierwszy poprowadzi drużynę Śląska Wrocław. I to od razu w prestiżowym meczu w Krakowie. W ubiegłym sezonie jako trener Cracovii mocno zaszkodził Wiśle, odbierając jej ważne punkty. Czy dziś powtórzy ten wynik?

Super Express: - Co udało się już zrobić panu z piłkarzami Śląska po objęciu zespołu?

Orest Lenczyk: - Przeprowadzić pięć treningów (śmiech). Dużo rozmawiam z zawodnikami, chcę wydobyć z nich to, co najlepsze. Robimy wszystko, żeby mecz z Wisłą nie był kontynuacją nieszczęść. Piłkarze muszą myśleć wyłącznie pozytywnie.

- Wisła jest w trochę lepszej sytuacji niż Śląsk. Nowy trener zdążył z nią przepracować już ponad miesiąc, a pan kilka dni.

- Zgodziłbym się z panem, gdybym przyjechał z Holandii dwa dni temu i nie wiedział, co dzieje się w polskiej piłce. Ale moja wiedza, a także asystenta Marka Wleciałowskiego, sprawia, że sytuacja jest trochę inna.

- Jaki jest pana cel na rundę jesienną?

- Plany Śląska zweryfikowało życie. Nie będę megalomanem i nie powiem, że aktualne jest to, co zakładano przed sezonem. Chciałbym wywalczyć jesienią tyle punktów, żebyśmy w rundzie rewanżowej nie musieli grać z brzytwą na gardle.

Najnowsze