Pałac musi poczekać

2008-08-11 4:00

Przed derbami Warszawy Piotr Rocki (34 l.) z Legii i Radek Majewski (22 l.) z Polonii założyli się na łamach "Super Expressu". Przegrany miał wspinać się na sam szczyt Pałacu Kultury po schodach. Jednak ten wyczerpujący trening mięśni łydek upiekł się obu piłkarzom.

Bo mecz zakończył się remisem. Bliżsi zwycięstwa byli legioniści. Gdyby w końcówce meczu Radović wykorzystał idealną sytuację, to Radek Majewski musiałby biegać po schodach.

- Teraz to nawet trzech schodków bym nie pokonał, taki jestem zmęczony - śmiał się po meczu "Maja". - Przed spotkaniem przekomarzałem się z Piotrkiem, żeby już trenował łydeczki, ale nie udało się wygrać.

- Co? Przecież to ja radziłem "Mai", żeby już wymasował sobie dobrze łydki - zdziwił się Rocki, kiedy chwilę później powtórzyliśmy mu słowa jego młodszego przyjaciela. - Było strasznie blisko i Radek może się cieszyć, że mu się upiekło.

- To prawda, trzeba szczerze przyznać, że w drugiej połowie Legia dłużej posiadała piłkę i stworzyła więcej sytuacji. My jednak też zagraliśmy niezły mecz - dodał Majewski.

- A skoro padł remis, to będziemy musieli ten nasz zakład powtórzyć wiosną, przed rewanżem - podsumował "Rocky".

Legioniści po meczu nie kryli rozczarowania wynikiem. Dodatkowym zmartwieniem trenera Jana Urbana jest kontuzja Bartłomieja Grzelaka. Napastnik "wojskowych", który na początku sezonu błysnął wysoką formą, w 11. minucie meczu strzelił Polonii ładną bramkę, ale w drugiej połowie musiał opuścić plac gry.

- Narzekał na ból kolana, które miał stłuczone. Do tego dochodzą sprawy mięśniowe - wyjaśniał Urban.

Najnowsze