Sukcesy Ruchu to zasługa trenera Waldemara Fornalika, który w ciągu kilku miesięcy zmienił nastawienie śląskich piłkarzy. W poprzednim sezonie cudem uratowali się przed spadkiem, a teraz już nie wychodzą na murawę "na miękkich nogach".
Najwyraźniej przed rozpoczęciem sezonu Fornalik przejrzał dyskografię grupy Kult. W jednym z utworów Kazik śpiewa "Panie Waldku, pan się nie boi". I trener Ruchu wziął sobie te słowa do serca. Fornalik udowadnia, że do strachliwych nie należy. Odradzano mu, żeby nie zawracał sobie głowy Andrzejem Niedzielanem. Jednak Fornalik pozostał nieugięty. Teraz triumfuje, bo "Wtorek" jest najskuteczniejszym strzelcem jego zespołu.
Tak dobrze, jak teraz, Ruch spisywał się w sezonie 1988/89, gdy po powrocie do pierwszej ligi został mistrzem Polski. Jedną z gwiazd tamtej drużyny był środkowy obrońca... Fornalik. Czy nadszedł już czas, aby nawiązać do lat świetności?