"Super Express": - Jakie wrażenia po debiucie?
Paulus Arajuuri: - Trochę się denerwowałem, ale potem już gra sprawiała mi dużą radość.
Zobacz również: Polska - Mołdawia. Paweł Brożek: Dopisało mi szczęście [WIDEO]
- Poprzedni sezon straciłeś przez kontuzję, jesteś już zdrowy?
- Tak, ze zdrowiem wszystko już w porządku, choć na pewno organizm musi jeszcze przyzwyczaić się do wysiłku na treningach i w meczach.
- Grasz na środku obrony, ale chyba lubisz też atakować?
- Tak, w meczu z Lechią byłem bardzo blisko zdobycia gola, Barry Douglas doskonale dośrodkował, ale mój strzał głową minął bramkę o kilka centymetrów. Szkoda, tym bardziej że nawet na sparingu mieliśmy wspaniały doping i pełne trybuny. Udało mi się też wybić piłkę zmierzającą do bramki tuż przed końcem meczu, ale to moja praca, jestem środkowym obrońcą, więc robię swoje.
- To był twój pierwszy kontakt z polską piłką nożną, jak wrażenia?
- Podobało mi się, choć oba zespoły są w trakcie trudnych przygotowań. Nogi są ciężkie, więc tempo nie było wysokie. Wierzę jednak, że będziemy grać coraz lepiej.
Przeczytaj także: Złota Piłka 2013. Franck Ribery: Gdzie jest Lewandowski?
- Przygotowania do sezonu są inne niż w Szwecji, gdzie ostatnio grałeś?
- Mnie sprawiają dużo przyjemności, przede wszystkim dlatego, że jest bardzo dużo zajęć z piłką. Pomaga też pogoda, to niesamowite, że w połowie stycznia nie ma mrozu i gramy na zielonym boisku. U nas to niemożliwe.
- Przyzwyczaiłeś się już do Poznania?
- Tak, cieszę się, że tu jestem i czekam na kolejne mecze.