Choć zespoły rozegrały dopiero dwa spotkania w rundzie wiosennej Lotto Ekstraklasy, to piątkowy mecz z Piastem Gliwice był dla Arki Gdynia w zasadzie meczem ostatniej szansy, jeśli chodzi o walkę o grupę mistrzowską. Podopieczni Zbigniewa Smółki przegrali i z Koroną Kielce i Zagłębiem Sosnowiec, co sprawiło, że do czołowej ósemki tracili już osiem punktów.
Dlatego dla Arki liczyły się jedynie trzy punkty. Zadania nie ułatwiała im murawa na obiekcie w Gdyni, która była w dramatycznym stanie. W pierwszych fragmentach gry lepiej radzili sobie goście, którzy potrafili zepchnąć rywali do defensywy. Żółto-niebiescy obudzili się po upływie pierwszego kwadransa.
Najaktywniejszym zawodnikiem gospodarzy był Luka Zarandia, który szarpał prawym skrzydłem. Ale jego akcje najczęściej kasował Aleksandar Sedlar. Po drugiej stronie boiska często przy piłce był natomiast Joel Valencia, który sprawiał sporo problemów obrońcom Arki. I to właśnie po faulu na Ekwadorczyku Piast stworzył sobie sytuację podbramkową.
Z rzutu wolnego dośrodkował Tom Hataley. Piłka spadła na głowę Jakuba Czerwińskiego, który strzałem głową przelobował Pavelsa Steinborsa i dał prowadzenie gliwiczanom. Chwilę później groźne uderzenie, też głową, oddał Piotr Parzyszek, ale futbolówka przeleciała tuż obok słupka.
Piast nie zwolnił tempa i nie dał dojść do głosu rywalom. Swoją przewagę udokumentował także drugą bramką. Goście, mimo fatalnej murawy, przeprowadzili świetną akcję. W jej końcowym fragmencie Martin Konczkowski wypatrzył dobrze ustawionego Valencię na piętnastym metrze. Dograł do Ekwadorczyka, który uderzył z pierwszej piłki i pokonał Steinborsa.
W drugiej połowie wynik długo się utrzymywał. W 83. minucie doskonałą okazję do strzelenia kontaktowego gola dla gospodarzy miał Michał Janota. Zawodnik Arki zmarnował jednak rzut karny i "Piastunki" wciąż miały bezpieczną przewagę. Co nie udało się Janocie, to w 88. minucie wyszło Damianowi Zbozieniowi. Na więcej Arki nie było jednak stać i po raz trzeci na wiosnę gdynianie przegrali. Za to Piast wskoczył na 4. miejsce w tabeli. Wieczorem może zostać wyprzedzony przez Koronę Kielce, ale gliwiczanie na dobre zadomowili się już w pierwszej ósemce!
Arka Gdynia - Piast Gliwice 1:2 (0:2)
Bramki: Damian Zbozień 88 - Jakub Czerwiński 29, Joel Valencia 43
Żółte kartki: Marciniak, Marić, Sołdecki - Dziczek, Plach
Arka: Steinbors - Zbozień, Marić (90. Cvijanović), Danch, Marciniak - Deja, Nalepa (79. Aankour) - Zarandia, Janota, Banaszewski (74. Sołdecki) - Jankowski
Piast: Plach - Pietrowski, Czerwiński, Sedlar, Kirkeskov - Hateley, Dziczek - Konczkowski (84. Jodłowiec), Valencia, Felix - Parzyszek (75. Papadopulos)