Marek Papszun poinformował, że nie przedłuży umowy z Rakowem Częstochowa, który wygasa po zakończeniu obecnej edycji. Czy siedmioletni pobyt w klubie z Częstochowy zakończy dubletem? Tak decyzję szkoleniowca lidera ekstraklasy ocenia Piotr Czachowski, były reprezentant Polski. - Z reguły jest tak, że trener zwalniany jest po nieudanych występach, gdy coś miało być inaczej, a wyszło odwrotnie - mówi nam Piotr Czachowski. - Trener Papszun zrobił to na swoich zasadach. Chce zejść ze sceny właśnie na swoich zasadach. Wykonał tytaniczną pracę ze swoją ekipą w Rakowie. Wielki szacunek za to, a przecież teraz zmierza jeszcze po dublet: po tytuł i Puchar Polski. To byłoby piękne zwieńczenie dzieła jego idealnej pracy w częstochowskim klubie. Czy to dobry moment na ogłoszenie decyzji? Pewne obiekcje można mieć, ale z drugiej strony mamy do czynienia z zawodowcami. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że nagle będzie tąpnięcie, załamanie formy i nieoczekiwany przebieg wydarzeń. Nie szokuje mnie ta decyzja. Jak schodzić z tego piedestału, to właśnie w takim momencie. Jeśli nie teraz, to kiedy? Trener wie najlepiej, czy z tej drużyny wycisnął ostatnie soki. Zdobycie tytułu to jedno, ale o wiele większym wyzwaniem jest jednak jego obrona. Myślę, że trener Papszun mógł wyjść z takiego założenia - ocenia Czachowski w rozmowie z naszym portalem.
Były kadrowicz mówi wprost
Piotr Czachowski o decyzji Marka Papszuna. „Jak schodzić z piedestału, to....”
Marek Papszun zszokował piłkarską Polskę! Trener lidera ekstraklasy odchodzi z Rakowa. To nieprawdopodobne, ale prawdziwe. To są jego ostatniego tygodnie w klubie z Częstochowy, z którego odejdzie po zakończeniu sezonu. Były reprezentant Polski Piotr Czachowski tak ocenia decyzję trenera Rakowa.