Paweł Cibicki jest bardzo dobrze znany wielu polskim kibicom. A to z uwagi na fakt swojej skomplikowanej przynależności reprezentacyjnej. W młodym wieku gracz długo wahał się czy przywdziewać barwy Szwecji, w której się wychował, czy tez Polski, z której pochodzi. Ostatecznie zwrócił się w kierunku "Trzech Koron" i wraz z młodzieżową kadrą tej ekipy gościł nad Wisłą w 2017 roku na mistrzostwach Europy do lat 21.
Krzysztof Piątek ma wielkie PRAGNIENIE! Włosi są tego pewni, ale czy się uda?
Później zaś trafił też do polskiej ligi, a konkretnie do Pogoni Szczecin. Istnieje jednak zarzut, że wcześniej dopuścił się sporego przewinienia. W maju 2019 roku, gdy Cibicki grał w IF Elfsborg, w starciu z Kalmar FF wybił piłkę poza boisko i otrzymał żółtą kartkę. Prokuratura twierdzi, że zawodnik otrzymał za to 300 tysięcy koron szwedzkich, a wcześniej nieprzypadkowo całe zdarzenie zostało obstawione w zakładach bukmacherskich na kwotę 40 tysięcy koron.
Nową istotną informacją w całej tej sprawie jest fakt, że do rozprawy w szwedzkim sądzie ma dojść w maju bieżącego roku. Cibicki podczas przesłuchania nie przyznał się do winy, zatem będzie miał niedługo okazję, aby udowodnić swoją prawdomówność.