Śląsk potrzebował zwycięstwa, aby przynajmniej na jeden dzień objąć prowadzenie w tabeli Ekstraklasy. Wrocławianie w Bielsku-Białej dwukrotnie prowadzili, ale ostatecznie tylko zremisowali.
Pierwszy gol padł w 21. minucie. Sebastian Mila precyzyjnie dośrodkował do Piotra Celebana, który strzałem głową pokonał Michala Peskovicia. Gospodarze odpowiedzieli bardzo szybko. W 30. minucie po ładnej akcji Maciej Korzym - Robert Demjan - Damian Chmiel, ten ostatni z pięciu metrów wpakował piłkę do bramki.
Polski szkoleniowiec lepszy od czołowych trenerów świata
Kibice na brak emocji nie mogli narzekać, bo co chwilę pod jedną lub drugą bramką było groźnie. Zaledwie pięć minut po przerwie Flavio Paixao ponownie wyprowadził przyjezdnych na prowadzenie. Radość nie trwała jednak długo, bo po kolejnych 10 minutach Mariusza Pawełka pokonał Krzysztof Chrapek.
Śląsk ma więc 20 punktów na koncie, tyle samo co prowadząca Legia Warszawa. Podbeskidzie jest na 8. miejscu z 14 punktami.
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Śląsk Wrocław 2:2 (1:1)
Bramki: Chmiel 30, Chrapek 70 - Celeban 21, Paixao 50
Podbeskidzie Bielsko-Biała: Michal Peskovic - Tomasz Górkiewicz, Pavol Stano, Dariusz Pietrasiak, Piotr Tomasik - Marek Sokołowski (85. Sylwester Patejuk), Anton Sloboda, Maciej Iwański, Damian Chmiel - Maciej Korzym (62. Krzysztof Chrapek), Robert Demjan (62. Bartosz Śpiączka)
Śląsk Wrocław: Mariusz Pawełek - Paweł Zieliński, Tomasz Hołota, Piotr Celeban, Dudu Paraiba - Krzysztof Ostrowski (87. Karol Angielski), Krzysztof Danielewicz (75. Thomas Hateley), Sebastian Mila, Lukas Droppa, Robert Pich (69. Mateusz Machaj) - Flavio Paixao
Żółte kartki: Górkiewicz, Śpiączka, Sloboda, Chmiel - Zieliński, Droppa, Machaj.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail