Pogoń Szczecin wygrywa z Piastem! Ważne punkty dla Portowców
Pogoń Szczecin pokonała Piasta Gliwice po nieco przypadkowym strzale Jeana Carlosa. Tym samym szczecinianie podtrzymują opinię jednego z kandydatów do medali w bieżącym sezonie.
To miał być hit kolejki. Skończyło się na meczu toczonym głównie w środkowych rejonach boiska. Niewiele było strzałów i okazji do zdobycia gola. Zwycięska bramka dla gospodarzy padła po nieco przypadkowym uderzeniu i gdyby nie rykoszet, być może skończyło by się na bezbramkowym remisie.
Początkowo zaatakowali gospodarze, ale to podopieczni Waldemara Fornalika mieli lepsze sytuacje do zdobycia gole. W 23. min. Michał Żyro stojąc w odległości 7 metrów od bramki nie trafił w piłkę. Trzy minuty później za krótko wybitą przez obrońców Pogoni piłkę uderzał Patryk Sokołowski, ale ponad bramką gospodarzy.
Przez kolejne minuty gra toczyła się w środku pola, aż w końcu zza pola karnego zdecydował się na strzał Jean Carlos i piłka dość niespodziewanie - po rykoszecie od Jakuba Czerwińskiego - wpadła do bramki zdezorientowanego Frantiska Placha.
Portowcy niby szybko po tym trafieniu chcieli podwyższyć prowadzenie, ale ich zapał po kilku minutach spadł, a Piast nie miał pomysłu, by zmienić rezultat w pierwszej części.
Tuż po wznowieniu gry Arkadiusz Pyrka powinien wyrównać. Ograł Luisa Matę i miał przed sobą tylko Dante Stipicę. Skończyło się na rzucie rożnym dla gości.
W odpowiedzi z 30 metrów strzelał Maciej Żurawski i tylko rykoszet sprawił, że zamiast bramki kolejki skończyło się na rzucie rożnym dla gospodarzy.
W 65. min. w trochę przypadkowej sytuacji z woleja uderzał Kristopher Vida i tylko czujność Stipicy sprawiła, że skończyło się na rzucie rożnym. Zaraz później bramkarz Portowców obronił uderzenie głową Alberto Torila. W odpowiedzi Luka Zahovic uderzył w słupek, ale kąt był taki, że mało kto liczył iż z tego będzie gol. Bliżej drugiej bramki było w doliczonym czasie gry, gdy z rzutu wolnego strzelił Sebastian Kowalczyk. Tyle, że Plach wybił piłkę zmierzającą w okienko jego bramki.
Tym samym Pogoń wygrała drugi mecz w sezonie i – jako niepokonana – ciągle jest w czołówce ligowej tabeli.(PAP)