Mecz Wisła Kraków - Pogoń Szczecin nie miał wielkiego ciężaru gatunkowego. Oba zespoły walczą już tylko o jak najlepsze miejsce w tabeli, ale nie mają szans na zajęcie miejsca premiowanego grą w europejskich pucharach. Przed startem trzydziestej piątej kolejki wyżej sklasyfikowana była "Biała Gwiazda". Ekipa z Grodu Kraka plasowała się na szóstej lokacie z dwudziestoma trzema punktami na koncie. Pogoń była siódma i miała jedno "oczko" mniej.
Sprawa trzech punktów w sobotę rozstrzygnęła się w zasadzie po pierwszej połowie. Wisła była do bólu skuteczna. W pierwszych czterdziestu pięciu minutach oddała na bramkę "Portowców" pięć celnych strzałów, z czego aż cztery skończyły się golami. Adriana Hengera pokonywali kolejno: Patryk Małecki, Paweł Brożek, Ivan Gonzalez i Rafał Boguski. Jasnym było, że w drugiej połowie szczecinianie mogą pokusić się zaledwie o kosmetykę rezultatu.
Przyjezdni nie byli jednak w stanie otrząsnąć się po fatalnej pierwszej połowie i nie zdołali wbić krakowianom choćby honorowego gola. Wisła również nie forsowała tempa, mając korzystny rezultat i po dziewięćdziesięciu minutach na tablicy świetlnej widniał wynik 4:0 dla ekipy Kiko Ramireza. Dzięki trzem punktom "Biała Gwiazda" wróciła na piątej miejsce, wyprzedzając Koronę Kielce. Złocisto-krwiści swój mecz z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza zagrają jednak dopiero w poniedziałek. Pogoń Szczecin jest siódma.
Wisła Kraków - Pogoń Szczecin 4:0 (4:0)
Bramki: Patryk Małecki 18, Paweł Brożek 24, Ivan Gonzalez 32, Rafał Boguski 35
Żółte kartki: Spicić, Cywka - Rapa, Matras
Wisła: Załuska 3 - Cywka 3, Głowacki 3, Gonzalez 4, Spicić 3 - Mączyński 3, Llonch 3 - Boguski 4, Stilić 3 (52. Bartosz 3), Małecki 4 (74. Laskoś 3), Brożek 5 (61. Słomka 3)
Pogoń: Henger 2 - Niepsuj 2, Rapa 2, Matras 2, Matynia 2 (46. Obst 2) - Cincadze 2, Murawski 3 (86. Rudol) - Listkowski 3, Kort 2, Kowalczyk 2 - Delew 2 (67. Kitano 2)
