Wtorek, Legnica, 20:10. To miejsce i ta data nabierają symbolicznego znaczenia. To właśnie tam zacznie się próba powrotu do normalności. W niedzielę Komisja Medyczna PZPN potwierdziła, że wszystkie (już drugie) badania na obecność korona wirusa wśród osób zaangażowanych w ten mecz wyszły negatywnie, więc można grać.
Czy Karbownik ma w kontrakcie klauzulę odstępnego? Co z umową Praszelika?
Aby zachować maksymalne normy bezpieczeństwa legioniści na mecz w Legnicy pojechali piętrowym autokarem. Wybrali się tam też mocno osłabieni, ponieważ w bramce wystąpi absolutny debiutant, Wojciech Muzyk. Na co dzień to trzeci bramkarz Legii, który zagra z konieczności, ponieważ Majecki i Cierzniak nie zdążyli wyleczyć kontuzji.
- Sytuacja zdrowotna nie jest idealna. Na pewno nie będziemy mogli skorzystać z Radosława Majeckiego i Radosława Cierzniaka. Po drobnym urazie wraca Luis Rocha. Arvydas Novikovas i Maciej Rosołek również mają problemy i są wyłączeni z gry na około miesiąc. Mam nadzieję, że poradzimy sobie w obliczu tych kontuzji i więcej ich nie będzie – powiedział na konferencji prasowej Aleksandar Vuković, trener wicemistrzów Polski.
Duży polski talent na celowniku Legii
Szkoleniowiec Legii zapewnił, że drużyna nie ma obaw związanych z grą w czasie epidemii. - Przywykliśmy do pewnych rzeczy i nie ma pewnych obaw, które mieliśmy dwa miesiące temu. Bardzo normalnie i z dużym spokojem przygotowujemy się do meczu. Koncentrujemy się na tym, co spotka nas na boisku. Przestrzegamy wszelkich kwestii dotyczących organizacji, ale nie widzę niepokoju. Wręcz przeciwnie cieszę się, że wracamy do grania – zapewnił Vuko.
Zwycięzca tego meczu (nie ma rewanżu) awansuje do półfinału Pucharu Polski, gdzie są już Lechia Gdańsk i Cracovia. W środę, również o 20:10, odbędzie się drugi mecz ćwierćfinałowy - w Mielcu Stal zmierzy się z Lechem Poznań.
Puchar Polski. Gdzie transmisje meczów ćwierćfinałowych? Sprawdź
Półfinały zaplanowano na 8 lipca, a finał PP odbędzie się 24 lipca, ale nie, jak pierwotnie planowano, na Stadionie Narodowym. Dokładna lokalizacja nie jest jeszcze znana.
Najbliższe mecze odbędą się bez widzów, ale PZPN stara się o zgodę rządu, aby już wkrótce można było grać z publicznością nie przekraczającą 999 osób na większych obiektach.
Rozmowa z Henningiem Bergiem, byłym trenerem Legii