Po sześciu kolejkach ligowych Lech był niemal na samym dnie. Mistrz Polski wyprzedzał jedynie Miedź Legnica, ale beniaminek Ekstraklasy wygrał mecz 7. kolejki i przed niedzielnym spotkaniem poznaniaków z Piastem Gliwice, to obrońcy tytułu spadli na ostatnie miejsce. Oczywiście, Kolejorz ma do rozegrania dwa zaległe mecze, które powstały w wyniku koncentracji na eliminacjach do europejskich pucharów, jednak poprzedni sezon i przykład Legii Warszawa pokazuje, że wcale nie oznacza to spokoju. Doskonale zdają sobie z tego sprawę władze klubu, które nie ukrywają, że obecna sytuacja jest trudna. Mimo że Lech jest jedynym polskim przedstawicielem w Europie, fani szydzili ze stylu, w jakim wywalczył on awans do Ligi Konferencji Europy. Ogromna krytyka spada m.in. na Johna van den Broma, który zastąpił Macieja Skorżę. Piotr Rutkowski, prezes Kolejorza, nie zamierzał owijać w bawełnę co do ostatnich tygodni klubu.
Jakub Rzeźniczak przerwał milczenie o śmierci syna. Opowiedział o ciężkich chwilach, bolesne słowa
Prezes Lecha Poznań przerwał milczenie. Bez ogródek skomentował sytuację klubu
38-latek postanowił szczerze porozmawiać z portalem "Meczyki.pl". - Powoli wracamy do żywych. Znajdujemy się w bardzo trudnym momencie. Zawodnicy tracą w takich sytuacjach pewność siebie. Przecież oni też wiedzą, że coś się dzieje. Wiemy, że wtedy trzeba po prostu przepchać mecze charakterem i wreszcie złapać oddech. Dużo rzeczy się zbiegło. Trener z Karabachem mógł po raz ostatni wystawić taką obronę, jaką chciał - Rutkowski ocenił ostatni trudny okres i awans do LKE. Przyznał też, że jednym z ważniejszych planów był transfer Michała Helika.
Transferowa ofensywa Lecha. Bardzo możliwy powrót do Polski piłkarza Glasgow Rangers
Gwiazdor Lecha przyjechał do Polski ze zjawiskową partnerką!
- Dogadaliśmy się z jego klubem na 1,5 mln euro ponad miesiąc temu - ujawnił. - Nie chcę winy zrzucać na Helika. Ma absolutne prawo. Nie chce wrócić do Polski? Ok. Ma takie prawo. Jest za granicą, dużo go to kosztowało w karierze, żeby wyjechać z Polski. On chce tam być i ja to respektuję i szanuję. Może prywatnie nawet rozumiem - dodał. - Straciliśmy mnóstwo czasu, cały nasz plan po prostu runął i się posypał - podsumował Rutkowski. W tej samej rozmowie zdradził, że Lech nie jest jego zdaniem faworytem do mistrzostwa Polski!
- To nie jest tylko moja opinia, że Raków Częstochowa jest największym faworytem do zdobycia mistrzostwa Polski. To trzeba szczerze powiedzieć - ocenił prezes Kolejorza. - My mamy swoje problemy, słabo wystartowaliśmy i mamy przed sobą ogromne wyzwanie. Legia ma swoje problemy. Zobaczymy, jak Pogoń, która grała fantastycznie w zeszłym sezonie. Raków z kolei zagrał bardzo dobrze, bardzo, bardzo ciekawy projekt, bardzo dobrze zarządzany - wyjaśnił po chwili.
Listen to "SuperSport" on Spreaker.