Wisła przez długie lata grała w wyższej lidze niż Cracovia. Dlatego trenera Lenczyka omijały derby. Doczekał się. W niedzielę spróbuje z Cracovią sprawić sensację.
- Jak zmobilizuję piłkarzy? Powiem im, że jak przegrają, to ich oddam do Wisły. Czyli w rzeczywistości musieliby pewnie przejść na bezrobocie. W kadrze Cracovii jest 25 graczy. Jedna czwarta z nich to piłkarze ekstraklasowi. Reszta to dopiero kandydaci. Ale w tym jedynym meczu muszą wznieść się na wyżyny - mówi Lenczyk.
Nestor wśród polskich trenerów wspomina, jak terminował u niego 30 lat młodszy trener Wisły, Maciej Skorża (37 l.).
- Przychodziło do mnie takie dziecko - opowiada Lenczyk. - Teraz zagramy przeciwko sobie i może stworzymy fajne widowisko. Bo wiele złego ostatnio mówi się o polskiej piłce. Nawet jakieś "siksy" z telewizji komentują, że Ekstraklasa to już dno - kręci głową trener Cracovii. - A czego zazdroszczę Skorży przed tym meczem? Sąsiad sąsiadowi zazdrości zwykle młodszej żony - żartuje w swoim stylu Lenczyk.