Arka to prawdziwa zmora Lecha. W dwóch meczach z gdynianami w tym sezonie "Kolejorz" zdobył zaledwie 1 punkcik. Duża w tym zasługa byłych piłkarzy poznańskiego zespołu (Zakrzewski, Wachowicz, Scherfchen, Telichowski), którzy dawali z siebie wszystko, żeby tylko napsuć krwi lechitom.
- Od czasu, gdy jestem w Poznaniu, mecze z Arką są dla mnie najtrudniejsze. A będą jeszcze trudniejsze, jeśli kolejnych dwóch, trzech piłkarzy Lecha pójdzie do Gdyni - mówił trener Franciszek Smuda.
Szczególnie Maciej Scherfchen walczył na boisku jak lew. "Szeryf" ciężko pracował w środku pola, odbierał piłki gwiazdom Lecha, zniechęcając ich do wysiłku.
- Niektórzy piłkarze Lecha wyglądali dzisiaj, jakby nie jedli obiadu. Padali jak muchy i próbowali nabierać sędziego na faule - drwił z rywali Scherfchen.