Rekord Jędzy w cieniu nędzy. Co się dzieje z Legią, trener Goncalo Feio opanuje kryzys?

Od wielu sezonów "Jędza" jest kluczowym zawodnikiem Legii. Przez te wszystkie lata zapracował na miano najbardziej utytułowanego piłkarza w historii stołecznego klubu. W meczu z Pogonią zaliczył występ numer 389 w Legii, licząc wszystkie rozgrywki. Pod tym względem wyprzedził w klasyfikacji legendarnego Kazimierza Deynę, który w dorobku ma o jeden występ mniej. W tym momencie Jędrzejczyk zajmuje czwarte miejsce. Przed nim już same tuzy stołecznego klubu.

Jesus Imaz dał sygnał do ataku piłkarzom Jagiellonii. Lechia postraszyła mistrza Polski [WIDEO]

Liderem tego zestawienia jest Lucjan Brychczy - 452 mecze. Na drugiej pozycji jest obecny dyrektor sportowy Jacek Zieliński - 404 mecze, a podium zamyka Serb Miroslav Radović - 391 meczów.

Wprawdzie Jędrzejczyk śrubuje klubowy rekord gier, ale Legia spisuje się koszmarnie. To jej druga porażka z rzędu w lidze. Z Pogonią zagrała bez pomysłu. Nic nie kleiło się w jej grze. W pierwszej połowie nie oddała nawet żadnego strzału. W ofensywie nic nie zdziałała, a w drugiej połowie popełniła błąd w obronie. Wykorzystał go Alexander Gorgon, który zapewnił wygraną szczecińskiej drużynie.

I znów nadszedł jego czas! Supershow Lukasa Podolskiego, mistrz świata z bramką o niezwykłej wadze historycznej, nikt wcześniej tego nie dokonał!

Jak trener Goncalo Feio tłumaczy tak słabą grę zespołu? - Problem polega na tym, że nie jesteśmy w stanie przenieść poziomu z treningu na mecze - powiedział Portugalczyk podczas konferencji prasowej, cytowany przez portal z Łazienkowskiej. - Oprócz pierwszych 15-20 minut drugiej połowy, nie graliśmy dobrze. Tylko wtedy byliśmy na połowie rywala przez dłuższy fragment. Zagrażaliśmy tylko stałymi fragmentami gry - wyjaśniał.

Szkoleniowiec dodał, że Pogoń zasłużyła na zwycięstwo. Swoim podopiecznym wytknął za to straconą bramkę. - Wygrała lepsza drużyna - przyznał trener Feio. - Poważna drużyna nie może tracić takich bramek. I to po raz kolejny - podkreślił Portugalczyk.

Gdy nosi się nazwisko po najdłużej panującym polskim królu, trzeba sobie stawiać najwyższe cele: tron i korona. Piłkarz Lecha mówi o tym otwarcie

Artur Jędrzejczyk w Legii:

Ekstraklasa: 282 mecze/8 goli

Puchar Polski: 40 meczów/1 gol

Puchar Ekstraklasy: 3 mecz/0 goli

Superpuchar Polski: 4 mecze/0 goli

El. Ligi Mistrzów: 12 meczów/0 goli

Liga Europy (plus el.): 34 mecze/0 goli

Liga Konferencji (plus el.): 14 meczów/1 gol

Bilans ogólny: 389 meczów, 10 goli