Robert Maaskant przedstawia swój alfabet: Cygaro tylko po mistrzostwie

2011-05-27 4:55

Żołnierz, dżudoka, pianista, ojciec i narzeczony. Poza tym, że sprawdza się na ławce trenerskiej, szkoleniowiec Wisły Kraków skrywa wiele innych talentów i zainteresowań, często bardzo nietypowych. Za czym w Polsce tęskni najbardziej? Co łączy go ze Spidermanem? I co będzie robił podczas urlopu w Hiszpanii? Przedstawiamy alfabet Roberta Maaskanta (42 l.).

A jak armia

- Wiele lat temu służyłem w wojsku. To świetny sposób, żeby stać się mężczyzną.

B jak Bo

- Mój syn. To, co mam najcenniejszego w życiu i jedyny "fragment" Holandii, za którym tęsknię.

C jak cygaro

- Tylko raz do roku, po zdobyciu mistrzostwa (śmiech)!

D jak dziecko

- Będziemy je mieli razem z narzeczoną. Prawdopodobnie urodzi się w Polsce. Jesteśmy bardzo szczęśliwi.

E jak EURO 2012

- Nie mogę się tego doczekać. Na pewno będzie ciekawie. Teraz mogę kibicować dwóm drużynom: Holandii i Polsce, więc mam większe szanse na sukces (śmiech).

Patrz też: Wisła Kraków. Trener Maaskant dziękuje Zagłębiu Lubin

F jak fani Wisły

- Są niesamowici! Podczas meczów panuje wspaniała atmosfera. Czekam z niecierpliwością na to, aż cały stadion będzie gotowy i trybuny będą wypełniać się w każdym spotkaniu.

G jak gra na pianinie

- Moje pianino jest w Holandii, więc nie gram w ogóle, ale często słucham tego typu muzyki. Kocham pianino. Trochę grywałem, jednak przez ostatni rok byłem tak zajęty, że teraz musiałbym dużo ćwiczyć.

H jak Holandia

- Moja ojczyzna, z której jestem dumny.

I jak instruktor

- To całe moje życie. Właściwie mogę powiedzieć, że urodziłem się instruktorem czy trenerem. Uczyłem już narciarstwa, judo i piłki nożnej.

J jak ju-jitsu

- Minęło sporo czasu od ostatniego razu, ale wcześniej bardzo długo trenowałem. To była dla mnie dobra zabawa, która jednocześnie dodała mi dużo pewności siebie.

K jak książka

- Napisałem jedną - o treningu umysłu. Czekam już na moment, kiedy znowu będę mógł... czytać książki. W trakcie sezonu nie mogę się na tym skoncentrować - za dużo myślę o sprawach zawodowych i zawsze jest coś do zrobienia. Przede mną dziesięć dni wolnego. Mam nadzieję, że przeczytam przynajmniej 4-5 książek.

L jak Liga Mistrzów

- Nasze marzenie - moje, wszystkich w Wiśle, a może nawet w całej Polsce - by dostać się do fazy grupowej. To byłoby dla mnie coś nowego. "Grałem" już w europejskich pucharach, a teraz mamy nadzieję, że uda się awansować do Champions League.

M jak mistrzostwo

- Właściwie to coś "normalnego" dla Wisły, ale moim zdaniem ten sezon jest wyjątkowy. To moje pierwsze mistrzostwo kraju. Teraz wszyscy mówią: "jasne, że to Wisła musiała zdobyć tytuł", ale jeszcze kilka miesięcy temu prawie nikt nie przypuszczał, że się uda. To był ogromny wysiłek dla wszystkich z klubu - sięgnąć po mistrzostwo z całkowicie nową drużyną. Nie było tak łatwo, jak niektórzy myślą.

N jak narzeczona

- Moja jedyna i ukochana. Bardzo dobrze żyje nam się w Krakowie, a to tym ważniejsze, że czekamy na potomka. Cieszymy się życiem w Polsce!

O jak ojciec

- Z jednej strony sam jestem ojcem, ale jestem też bardzo dumny z mojego ojca. Ostatnio zrobił mi wielką niespodziankę, przyjeżdżając do Krakowa, kiedy zdobywaliśmy mistrzostwo. Bardzo go kocham.

P jak panczeny

- Wszyscy w Holandii to robią! To nawet nie sport, ale coś, co musisz robić, gdy dorastasz. A w Krakowie często zakładam rolki i jeżdżę wokół Błoń.

R jak rower

- Mój główny środek transportu w mieście. Używam go, bo uważam, że to najlepszy sposób, by przemieścić się łatwo i sprawnie. Jestem szczęśliwy z moim "rower" (to słowo trener wypowiada po polsku - przyp. red.).

S jak squash

- W tym roku w ogóle nie grałem, bo na to też nie było czasu. Za to w Holandii grywam z przyjaciółmi w każdy czwartkowy wieczór. Po prostu dla przyjemności.

T jak transfery

- Pomagają rozwijać się klubowi. To bardzo trudne, by podejmować odpowiednie decyzje. Jestem naprawdę zadowolony z pracy Stana Valckxa (dyrektor sportowy Wisły - przyp. Red.), który wykonuje świetną robotę, by znaleźć najlepszych graczy na poszczególne pozycje.

U jak urlop

- Tego lata to będzie tylko tydzień. Polecimy do Hiszpanii, później dwa dni w Holandii i wracam do Polski - do pracy. A w zimie pierwszy raz od dawna wybrałem się na narty. Lubię aktywny wypoczynek, ale teraz potrzebuję tygodnia, by nie robić absolutnie nic! Hotel, plaża, zimne napoje i pełne lenistwo!

W jak wspinaczka

- Robiłem to kilka razy i była dobra zabawa, ale to nie moje główne hobby. Wspinałem się na ściany - między innymi na ściany budynków. Były tam jednak elementy, których można się było złapać, więc nie było to bardzo trudne.

Z jak zima

- Ta ostatnia była całkiem dobra. Na szczęście, kiedy w Polsce zrobiło się naprawdę zimno, "uciekliśmy" z zespołem do Turcji i do Hiszpanii na obozy przygotowawcze. W tym roku był to bardzo ważny czas dla drużyny. Wykonaliśmy pracę, która później zaprocentowała.

Zagłębie - Wisła 0:3

0:1 Kirm 42. min, 0:2 Melikson 57. min (karny), 0:3 Rios 90. min
Sędziował: Robert Małek 3.
Widzów: bez udziału publiczności.
Zagłębie: Ptak 2 - Błąd 2, Rymaniak Ż 2, Horvath 2, Dinis 2 - Abwo 2 (79. Galkevicius), Hanzel Ż 2, Plizga 2, Wilczek 2 (66. Rakowski), Pawłowski 2 - Traore 2 (61. Woźniak Ż)
Wisła: Kurto 3 - Cikos Ż 3 (90. Skołorzyński), Jaliens 3 (46. Brud Ż 3), Chavez 3, Burliga Ż 3 - Kirm 4, Siwakow 4, Wilk 4, Garguła 4, Melikson 4 - Genkow 4 (80. Rios)
Ocena: 4

Najnowsze