Fredi Bobic

i

Autor: Piotr Matusewicz/East News, Eastnews

Radosław Gilewicz zna się z Bobicem

Kibice Legii muszą to wiedzieć. Jaki jest Fredi Bobic? Opowiada kolega z boiska

2025-04-17 16:27

Legia Warszawa jest o krok od głośnego transferu. Na razie na poziomie gabinetów i dyrektorskich stołków. Fredi Bobic ma zostać jednym z zarządzających stołecznym klubem. Niemiec ma bogate CV, ale jego ewentualna skuteczność na polskim rynku jest dosyć mocno kwestionowana. – Legia nic na tym nie straci, może tylko zyskać – mówi nam Radosław Gilewicz, który przed laty grał z Bobicem w VfB Stuttgart.

Dyrektorem reprezentacji Niemiec był krótko, wcześniej dwa lata pracował w Herthcie. To właśnie za pracę w Berlinie Bobic obrywa teraz od ekspertów. Gilewicz ocenia byłego kolegę z boiska z innej perspektywy. – Wszyscy wiemy, że Hertha to trudne miejsce pracy. Być może jeden, drugi czy trzeci transfer nie był trafiony. Więc na pewno ten okres nie może zaliczyć do udanego. Czas pokazał, że to nie Bobic był problemem, bo Hertha ciągle idzie w dół. Prawda jest taka, że najpierw wyciągamy to, co się nie udało, a zapominamy to, co się udało. To Fredi we Eintrachcie Frankfurt trafił z nominacją trenera Niko Kovaca, zdobycie Pucharu Niemiec to ich zasługa. Na "dzień dobry" próbujemy go zdyskredytować, pokazać w złym świetle – mówi.

ZOBACZ: Ruben Vinagre o meczu z Chelsea. Gwiazdor Legii odzyska formę?

Fredi Bobic poradzi sobie w Legii?

Bobic na swoje "dyrektorskie" nazwisko zapracował właśnie we Frankfurcie, wcześniej z różnym skutkiem działał w roli dyrektora VfB Stuttgart. – Miał być następcą Olivera Bierhoffa w reprezentacji. Był w strukturach niemieckiego związku, gdzie w jakimś stopniu był odpowiedzialny za wiele zmian. Jestem kompletnie zdziwiony tymi wątpliwościami co do niego. To nie jest codzienność, że przychodzi ktoś z takim CV do naszej ligi – dodaje Gilewicz. Jest pewny, że Bobic powinien dostać w Warszawie kredyt zaufania, a w polskich realiach sobie poradzi. – Fredi Bobic zawsze był wojownikiem – podkreślił były napastnik.

– Natomiast wydaję mi się, patrząc na to z kim Fredi siedział przy stole, z jakimi ludźmi wielokrotnie rozmawiał podczas pracy, to wydaję mi się, że to jest główny atut w jego rękach. Czyli jego kontakty i możliwości. Zna struktury wielu klubów – dodaje.

ZOBACZ: Goncalo Feio o wierze i szaleństwie. Legia postawi się Chelsea?

Legia może tylko zyskać na zatrudnieniu Bobica

Jaki jest Bobic? Gilewicz mówi, że zawsze zżerała go ambicja. – Olbrzymie doświadczenie na różnych płaszczyznach. Znając go jako piłkarza, był ambitny i wierzę, że bardzo profesjonalnie podejdzie do zadania. Patrząc w jakim Legia jest miejscu, trzy lata z rzędu bez mistrzostwa, a szykuję się czwarty rok, to trzeba to uporządkować. Legia nic nie traci, Legia może zyskać.

Zbigniew Jakubas, właściciel Motoru Lublin: W Polsce wciąż przepłacamy zawodników
SuperSport
Ważą się losy Wojtka Szczęsnego | SuperSport

Najnowsze