Bełchatowianie na początku spotkania grali odważnie i wydawało się, że mogą pokusić się o odebranie punktów faworyzowanym gościom. Nic z tego. W ciągu zaledwie 11 minut drugiej części Rudniew pozbawił gospodarzy wszelkich złudzeń: strzelił im aż trzy gole!
- Spodziewaliśmy się trudnego meczu, ale w drugiej połowie już wiedzieliśmy, że zwycięstwo będzie nasze. Chcemy zdobyć mistrzostwo Polski i zakwalifikować się do Ligi Mistrzów - zapowiada Rudniew.
Przed sezonem reprezentant Łotwy zmienił nazwisko na koszulce (z Rudnevs na Rudniew), ale jest tak samo, a nawet jeszcze bardziej skuteczny niż dotychczas.
- Czasem tak jest, że do pewnego momentu w meczu ci nie idzie, a potem wystrzelasz z formą - mówi znakomity we wczorajszym meczu Rafał Murawski. - Artiom nie jest rozliczany z pięknej gry, a ze skuteczności na boisku. Tym razem ją pokazał i zapewnił nam ważne zwycięstwo - dodaje "Muraś".
Bełchatów - Lech 0:3
0:1 Rudniew 52. min, 0:2 Rudniew 57. min, 0:3 Rudniew 63. min
Sędziował: Tomasz Musiał 4.
Widzów: 3000
Bełchatów: Sapela 1 - Fonfara 1, Szmatiuk 1, Lacić 1, Popek 1 - Kosowski 2, Zbozień 2 (73. Mysiak), Baran Ż 1 - Nowak 2, Bożok 1 (81. Sawala), Żewłakow 2 (68. Wróbel)
Lech: Kotorowski 4 - Wojtkowiak 3, Wołąkiewicz 4, Djurdjević 3, Henriquez Ż 3 - Murawski 5, Możdżeń 3 (85. Kamiński), Injac 4, Stilić 4, Wilk 3 (72. Tonew) - Rudniew 6 (90. Ubiparip)
Ocena: 4