Saganowski i Wawrzyniak rządzą Legią KULISY SZATNI LEGII

2013-11-22 13:52

W drużynie piłkarskiej jest jak w wojsku. Obowiązuje hierarchia. Informacje o tym, jaką kto ma pozycję towarzyską w zespole, którzy piłkarze trzymają się razem, są najpilniej strzeżonymi tajemnicami szatni. Nam udało się jednak poznać sekrety Legii Warszawa.

Przez ostatnie dwa lata w drużynie z Łazienkowskiej najwięcej do powiedzenia miała "grupa bałkańska" złożona z Serbów Ljuboi (35 l.), Radovicia (29 l.) i Chorwata Vrdoljaka (29 l.). Koniec jej rządów nastąpił wraz z odejściem Ljuboi.

Czytaj również: Lewandowski zdradził Polskę i gra dla Niemiec? Anglicy ZWARIOWALI

- "Rado" z racji najdłuższego stażu w Legii (gra od 2006 roku) wciąż jest bardzo szanowany. To największy żartowniś w zespole i cieszy się wielkim autorytetem wśród młodych. A Vrdoljak ma na tyle silną osobowość, że nie da sobie w kaszę dmuchać. Ale teraz akcenty się rozłożyły, wraz z nimi szatnią rządzi starszyzna, czyli Marek Saganowski (35 l.) i Kuba Wawrzyniak (29 l.), wspomagana przez wicekapitana Kubę Rzeźniczaka (27 l.) i młodych - Dominika Furmana (21 l.) i Michała Kucharczyka (22 l.), który swoją pozycję umocnił przez przyjaźń z "Saganem". Obaj tak przypadli sobie do gustu, że na wyjazdach dzielą pokój - opowiada nam osoba doskonale zorientowana w relacjach panujących pomiędzy zawodnikami Legii.

Właśnie grupa "trzymająca władzę" plus Bartosz Bereszyński (21 l.) i Daniel Łukasik (22 l.) w czasie podróży na mecze wyjazdowe zajmują miejsca przy dwóch stolikach usytuowanych w tylnej części autokaru. To tam zapadają decyzje, jakie filmy są oglądane w czasie drogi i jaka muzyka jest grana.

- W Legii nie ma człowieka, którego nie akceptowałaby cała drużyna, choć oczywiście jedni lubią się bardziej, inni mniej. Razem trzymają się bramkarze Dusan Kuciak (28 l.) i Wojciech Skaba (29 l.), najbliższym kumplem Wlado Dwaliszwilego (27 l.) jest Wawrzyniak, a Rzeźniczaka - Łukasz Broź (27 l.). Nieodłączni są szwagrowie Helio Pinto (29 l.) i Dossa Junior (27 l.). Z kolei w swoim towarzystwie najlepiej czują się dwaj Tomkowie - Jodłowiec (28 l.) i Brzyski (31 l.) - wyjaśnia nasz rozmówca.

Zobacz także: Ludovic Obraniak wróci do kadry? "Niczego nikomu nie odmówiłem"

Trochę z boku pozostaje Henrik Ojamaa (22 l.). Ale zaimponował kierującej drużyną Marcie Ostrowskiej. - Zaraz po podpisaniu kontraktu przyszedł do mnie z prośbą o załatwienie mu nauczyciela języka polskiego i konsekwentnie uczy się go - mówi pani Marta.

W delegacji dużo, i to po polsku, czytają Inaki Astiz (30 l.) i trener Jan Urban, który w podróży chętnie sięga zarówno po literaturę, jak i po prasę sportową.

Najnowsze