- Obie strony przedstawiły swoje oczekiwania i na nic właściwie już nie czekają - tłumaczy Waśniewski.
- Oczekiwania Sebastiana są troszeczkę zbyt wygórowane. Jestem przekonany, że gdyby pewne warunki nowej umowy były bardziej zbliżone do obecnych, to bylibyśmy w stanie na nią przystać już dawno - twierdzi prezes Śląska, który zapewnia, że w przypadku niepowodzenia negocjacji z Milą wrocławski klub pozwoli odejść zawodnikowi już podczas zimowego okna transferowego.