Jacek Magiera

i

Autor: Cyfrasport

Śląsk Magiery ponownie zatriumfuje? Już jutro we Wrocławiu mecz „o sześć punktów”

2021-04-09 19:28

Ubiegłotygodniowym, wyjazdowym zwycięstwem nad Jagiellonią rozpoczął swoją przygodę ze Śląskiem Wrocław Jacek Magiera. Wygrana na obcym stadionie powinna budzić tym większy respekt, że dla wrocławian było to pierwsze takie spotkanie od 28. Listopada 2020 roku, kiedy to pokonali w Bielsku-Białej Podbeskidzie (2:0). Były szkoleniowiec Legii w rozmowie z „Super Expressem” podkreśla jednak, że z każdym kolejnym spotkaniem chciałby widzieć progres w grze swojej drużyny.

Magiera nie chce jednak odnosić się do przyczyn wyjazdowej niemocy Śląska w bieżących rozgrywkach. - Ciężko mi to realnie ocenić, gdyż nie byłem wtedy częścią tego zespołu. Nie wiem jakie były założenia, jaka taktyka i strategia… Mogę jedynie wypowiedzieć się na temat sytuacji od 22. marca, kiedy przejąłem drużynę. Staraliśmy przygotować się zespół do tego, aby miał swoją tożsamość, swój styl. Pierwszy tydzień poświęciliśmy na poznanie zawodników i wspólnie uznaliśmy, że w Śląsku jest potencjał na to, by rozwijać się w grze ofensywnej i nacisk na to kładliśmy podczas przygotowań do meczu w Białymstoku – zaznacza.

Piątek i Sousa ZDEPTANI po meczu z Anglią. Oj, będzie bolało! | Futbologia

Były selekcjoner kadry do lat 19 jest też zdania, że jego podopieczni mogą jeszcze w bieżącym sezonie sporo namieszać. - Jesteśmy sportowcami, którzy z definicji powinni być ambitni. Do tej pory w każdym spotkaniu grałem o to aby wygrywać i tak samo jest tym razem. Wiadomo, że każdy mecz jest inny. Raz będziemy dominować, innym razem będziemy zmuszeni zagrać bardziej defensywnie. Bez względu na okoliczności w każdym kolejnym spotkaniu będziemy chcieli odnieść zwycięstwo. Do końca rozgrywek pozostało siedem spotkań, my będziemy chcieli koncentrować się na każdym kolejnym przeciwniku i każdego z nich pokonać. Ile z tego zrealizujemy – czas pokaże. Górna część tabeli jest spłaszczona i sporo jeszcze może się wydarzyć – mówi.

Jan Urban: "Real w sobotę nie przegra" [WYWIAD]

Zapytany o ewentualny awans do europejskich pucharów, Magiera odpowiada: - Wszystko będzie uzależnione od naszej dyspozycji, naszej gry i przede wszystkim przekonania, że ten cel jest osiągalny. Tak jak wspomniałem wcześniej, sportowiec zawsze powinien chcieć wygrywać i tak do tego podchodzimy. Aktualnie najważniejszy jest dla nas sobotni pojedynek z Lechią Gdańsk, w dalszej perspektywie będziemy myśleć o Górniku Zabrze, a potem o kolejnych ligowych rywalach – kończy nowy szkoleniowiec Śląska.

Śląsk Wrocław zajmuje obecnie 6. miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Podopieczni Jacka Magiery, a wcześniej Vitezslava Lavicki w 23 spotkaniach zdobyli 33 punkty. Do 4. lokaty, która w optymistycznym scenariuszu zagwarantuje udział w europejskich pucharach wrocławianie tracą 3 „oczka”. W najbliższym meczu Śląsk podejmie kontrkandydata w walce o puchary – Lechię Gdańsk. Zawodnicy prowadzeni przez Piotra Stokowca zajmują właśnie 4. miejsce w ligowej tabeli. Początek spotkania w sobotę o godzinie 20.00.

Najnowsze