Śląsk Wrocław w zeszłym tygodniu pożegnał się z Pucharem Polski, przegrywając z Zawiszą Bydgoszcz 1:2. Kibice WKS-u byli bardzo zawiedzeni, tym bardziej, że wcześniej ich pupile okazali się lepsi w Ekstraklasie od Górnika Łęczna (wygrali 2:1). Smutek fanów przerodził się w złość - postanowili oni odwiedzić piłkarzy na treningu przed poniedziałkowym meczem z Podbeskidziem Bielsko-Biała, by pomóc w motywacji.
Ekstraklasa: Podbeskidzie Bielsko-Biała - Śląsk Wrocław 0:1
"Górale" chcieli jednak pokrzyżować plany wrocławian o komplecie punktu bardzo mocno. Podopieczni Roberta Podolińskiego nie wygrali w tym sezonie na własnym stadionie ani razu! Ostatni raz taka sytuacja w polskiej lidze zdarzyła się trzy lata temu, a niechlubny popis osiągnęło także Podbeskidzie. Spotkanie dwudziestej pierwszej kolejki zaczęło się dla gospodarzy znowu fatalnie. Już po jedenastu minutach przyjezdnych na prowadzenie wyprowadził Peter Grajciar.
Bielszczanie w drugiej połowie robili wiele, żeby doprowadzić chociaż do remisu. Ich próby jednak były zbyt słabe na Jakuba Wrąbla, a gdy już pokonali golkipera Śląska, to arbiter odgwizdał spalonego. W końcówce czerwoną kartką ukarany został strzelec gola dla wrocławian, ale Podbeskidzie nie umiało zrobić z przewagi liczebnej pożytku.
Po dwudziestu jeden meczach "Górale" zamykają ligową stawkę. Dotychczas Podbeskidzie zgromadziło na swoim koncie dwadzieścia jeden punktów. Śląsk Wrocław plasuje się na czternastej lokacie, ale od ostatnich bielszczan ma zaledwie punkt więcej.
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Śląsk Wrocław 0:1 (0:1)
Bramka: Grajciar 11
Podbeskidzie: Zubas – Pazio (84. Jonkisz), Lazarus, Kolcák, Mójta – Deja – Kowalski, Kołodziej (60. Chmiel), Możdżeń (70. Kato), Szczepaniak – Demjan
Śląsk: Wrąbel – Zieliński, Celeban, Kokoszka, Dudu Paraiba – Kiełb (46. Kaczmarek), Hołota, Grajciar, Ostrowski (73. Dankowski) – Paixao – Biliński (68. Gecov)
Żółte kartki: Kato, Chmiel - Kiełb, Hołota
Czerwona kartka: Grajciar (82., za dwie żółte)