Rozgrywane 30 października derby Trójmiasta zakończyły się remisem 1:1, ale nie obyło się bez ekscesów z udziałem kibiców obu drużyn. Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem sędziego jedni i drudzy obrzucali się wzajemnie racami, dodatkowo na sektorze gości wyrwano ponad 500 krzesełek i nadpalono część trybun. Mając na uwadze te rozróby Komisja Ligi postanowiła ukarać obie drużyny - Arkę zamknięciem stadionu na najbliższe spotkanie z Termaliką, a Lechię grzywną. Ponadto najbliższe cztery derbowe spotkania odbędą się bez udziału kibiców gości.
Jak nietrudno się domyślić przedstawiciele "Arkowców" mocno protestowali przeciwko tej decyzji i postanowili się odwołać, co przyniosło połowiczny efekt. Zaplanowane na 20 listopada spotkanie z Termaliką ostatecznie nie zostanie rozegrane przy pustych trybunach, a na żywo będzie śledzić je grupka kibiców. Prezes klubu Wojciech Pertkiewicz doszedł bowiem do porozumienia z Komisją Ligi i dzięki temu na stadionie pojawi się... 999 dzieci. Będą to uczniowie gdyńskich szkół, a także wychowankowie akademii Arki.
To pierwszy tego typu przypadek w ekstraklasie, ale wszystko jest zgodne z przepisami i regulaminem PZPN. "Żółto-niebiescy" z Termaliką zagrają więc przed nieco nietypową publicznością.