Klub z Białegostoku w terminie przewidzianym przez właściciela obiektu, spółkę Stadion Miejski, nie złożył oferty jego wynajmu na kolejny sezon. Obie strony podzieliła – a jakże! - kasa. - Jesteśmy w stanie przyjąć zaproponowaną wysokość opłaty za wynajem – mówił na środowym briefingu prezes Jagiellonii, Wojciech Pertkiewicz, przywołując kwotę 1,82 mln zł proponowaną przez spółkę. - Ale chcemy za nią mieć prawo do czerpania korzyści z dnia meczowego. Tymczasem na braku możliwości wynajmowania sky boxów oraz na umowie cateringowej, której stroną nie jesteśmy, tracimy od 600 tys. do 1,2 mln zł – wyliczał sternik „Jagi”.
Na tę chwilę strony okopały się na swych pozycjach, zbliżenia stanowisk nie widać. - W związku z tym impasem szukaliśmy innych rozwiązań. Jesteśmy bliscy podpisania umowy z Wisłą Płock – oznajmił prezes Pertkiewicz dodając wszakże, że liczy na kompromis. - Bo Duma Podlasia musi grać na tym stadionie! - zakończył.