Od dłuższego czasu nie tylko Marciniak robi międzynarodową karierę. Polscy sędziowie są uznawani za światową czołówkę, a po europejskich boiskach biegają też m.in. Bartosz Frankowski, Paweł Raczkowski i Daniel Stefański. Jednak to Marciniak stał się ikoną, a podczas ostatniego mundialu przeszedł do historii. Jako pierwszy arbiter główny z Polski poprowadził finał mistrzostw świata i spisał się fantastycznie. Został prawdziwą gwiazdą, co z pewnością ułatwiło decyzję Polskiemu Związkowi Piłki Nożnej. Sędziowie długo zwracali uwagę na nie najlepsze zarobki, ale w końcu doczekali się podwyżki.
Szymon Marciniak otrzymał sporą podwyżkę! Znamy kwotę
To pierwsza podwyżka dla polskich sędziów od wielu lat. Jej szczegóły ustalił m.in. Paweł Gołaszewski z tygodnika "Piłka Nożna", a także portal "Weszlo.com". PZPN zaakceptował nowe ryczałty dla sędziów szczebla centralnego. Wynosi ona ok. 17 procent brutto za jedno poprowadzone spotkanie. Tym samym sędzia główny w Ekstraklasie może liczyć na 4200 zł brutto, a nie jak wcześniej 3600. Z kolei asystenci zamiast 2000, otrzymają 2200 zł. Na niższych szczeblach rozgrywkowych wynagrodzenie także poszło w górę. W I lidze główny arbiter zarobi 2300 zł - 400 zł brutto więcej, a w II lidze 1500 zł, czyli o 300 więcej niż przed zmianami.
Te zmiany dotyczą zarówno sędziów zawodowych, jak i amatorów. Ci pierwsi otrzymują co miesiąc stałe wynagrodzenie zapisane w kontrakcie, a ekwiwalent za mecz jest jedynie dodatkiem. W Polsce jest ich obecnie 21 - 10 głównych oraz 11 asystentów. Do tego grona należą m.in. wspomniani wcześniej Marciniak, Frankowski, Raczkowski i Stefański, a także Krzysztof Jakubik, Piotr Lasyk, Tomasz Musiał, Damian Sylwestrzak, Tomasz Kwiatkowski i Jarosław Przybył. Ich zarobki są pewną tajemnicą, ale mówi się, że sędziowie główni zarabiają średnio ok. 10 tys. zł brutto miesięcznie, do czego dochodzi wynagrodzenie za każdy poprowadzony mecz. Asystenci mogą liczyć na ok. 7 tys. zł + ustaloną stawkę za spotkanie.