Kacper Tobiasz

i

Autor: Cyfra Sport Kacper Tobiasz

Koniec serii wicelidera ekstraklasy

Tak Legia Warszawa zaspała na Warcie, a tytuł uciekł. Padły słowa o rozczarowaniu i gniewie [WIDEO]

2023-04-23 17:36

Piłkarze Legii złapali zadyszkę na finiszu, bo znów zgubili punkty. Tym razem nie dali rady na wyjeździe Warcie Poznań, z którą przegrali 0:1 w 29. kolejce ekstraklasy. Dystans do prowadzącego Rakowa wzrósł do jedenastu punktów, a szanse na wywalczenie tytułu zmalały do minimum.

Tobiasz wrócił do bramki Legii

Trener Kosta Runjaić na mecz z Wartą dokonał kilku roszad w składzie. W bramce po dwóch miesiącach przerwy pojawił się Kacper Tobiasz, który pauzował z powodu urazu barku. W wyjściowym składzie zagrali także Carlitos oraz Maciej Rosołek. Wspomniany duet dostał szansę, bo kontuzji doznał Ernest Muci, a Tomasa Pekharta z występu wykluczyła infekcja.

Jubileusz Mladenovicia

Wicelider przystępował z nadzieją, że przedłuży swoją passę. W drugiej połowie Rafał Augustyniak strzelił nawet gola, ale sędzia nie uznał tego trafienia, bo jeden z graczy był na spalonym. Za to prawidłową bramkę zdobyli gospodarze. Adam Zrelak pokonał bramkarza płaskim strzałem z lewej nogi. W stratę gola zamieszani byli m.in. Yuri Ribeiro i Filip Mladenović. Dla Serba był to mecz nr 100 w barwach warszawskiej ekipy. To był jedyny celny strzał poznańskiej ekipy.

Runjaić mówił o rozczarowaniu i gniewie

Szkoleniowiec Warty Dawid Szulczek zapowiadał przed spotkaniem, że chce wygrać z Legią. Słowa dotrzymał. W ten sposób stołeczny zespół zakończył serię 15 ligowych meczów bez porażki. Stracił także miano niepokonanego w tym roku. - Musimy zacząć od nowa budować kolejną passę - podsumował trener Kosta Runjaić. - Jeszcze nic nie osiągnęliśmy w tym sezonie. Czujemy rozczarowanie i gniew. Ale chcemy przełożyć to na dobrą energię - zaznaczył szkoleniowiec.

Zabrakło skuteczności, pazerności, może trochę szczęścia

Po stracie gola Legia dążyła do wyrównania. Dobre okazji mieli m.in. Maciej Rosołek i Igor Strzałek. Uderzenie pierwszego na linii bramkowej klatką piersiową zatrzymał Zrelak, a strzał drugiego świetne wybronił bramkarz Warty. - To nie była zasłużona porażka - powiedział po zawodach Rosołek w Canal+ Sport. - Byliśmy drużyną przeważającą. Warta szczelnie się broniła. Zabrakło skuteczności, pazerności, może trochę szczęścia, żeby strzelić na 1:0 - tłumaczył niepowodzenie napastnik Legii, która w następnej kolejce zmierzy się na Łazienkowskiej z Wisłą Płock (28.04).

PKO Ekstraklasa Raport 17.04

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze