Tomasz Jodłowiec ZATOPIŁ Portowców! Pogoń Szczecin wciąż nie zdobyła twierdzy przy Łazienkowskiej

Jakub Rzeźniczak trafił na ławkę rezerwowych

Legia Warszawa do niedzielnego spotkania przy Łazienkowskiej z Pogonią Szczecin przystępowała po porażce 0:1 z Club Brugge w 4. kolejce Ligi Europy, która spowodowała, że wicemistrzowie Polski mają już tylko matematyczne szanse na awans do fazy pucharowej. W wyjściowej "jedenastce" zabrakło Jakuba Rzeźniczaka, który całe spotkanie z Pogonią Szczecin przesiedział na ławce rezerwowych. Rosyjski szkoleniowiec dał odpocząć kapitanowi swojego zespołu, który w ostatnich meczach był zamieszany w tracone gole przez Legię.

Przed pierwszym gwizdkiem Tomasza Musiała najlepszy strzelec stołecznego zespołu, Nemanja Nikolić, po raz 3. odebrał statuetkę dla najlepszego piłkarza miesiąca. Podopieczni Stanisława Czerczesowa od początku rzucili się na rywali i już w 1. minucie mogli dać powody do radości swoim kibicom, lecz doskonałą okazję po zgraniu głową przez "Niko" zmarnował Michał Kucharczyk.

W 11. minucie groźnym strzałem z dystansu popisał się Tomasz Jodłowiec i jego uderzenie na rzut rożny sparował Jakub Słowik. Reprezentant Polski chwilę później wykorzystał już podanie Tomasza Brzyskiego i wyprowadził Legię na prowadzenie w tym meczu. Od tego momentu zaczęła zarysowywać się optyczna przewaga podopiecznych Stanisława Czerczesowa, aktywny był "Brzytwa", którego dośrodkowania siały zagrożenie w polu karnym bramkarza "Portowców".

Z powodu urazu przedwcześnie boisko musiał opuścić Sebastian Murawski. W jego miejsce pojawił się Patryk Małecki, który został "gorąco" powitany przez kibiców z "Żylety".

Pogoń wciąż bez zwycięstwa w Warszawie

W pierwszych fragmentach drugiej połowy "Wojskowi" oddali inicjatywę Pogoni, co mogło skończyć się dla nich stratą bramki. W 60. minucie Marcin Listkowski dośrodkował w pole karne do Vladimira Dvalishviliego, ale były legionista spudłował w stuprocentowej sytuacji. Po okresie chwilowego przestoju do głosu doszli gospodarze.

Do końca meczu wynik spotkania nie uległ zmianie i po 15. kolejkach Legia zajmuje 2. miejsce w tabeli z ośmioma punktami straty do pierwszego Piasta Gliwice. Piłkarze Czerczesowa w końcu zagrali na zero z tyłu. Ostatni raz taka sztuka udała się im w 3. kolejce w meczu przeciwko Górnikowi Łęczna. Z kolei Pogoń na ligowe zwycięstwo w Warszawie czeka już 32 lata.

Legia Warszawa - Pogoń Szczecin 1:0 (1:0)

Bramka: Jodłowiec (12')

Legia Warszawa: Arkadiusz Malarz Łukasz Broź Igor Lewczuk Michał Pazdan Tomasz Brzyski Tomasz Jodłowiec Stojan Vranjes (67' Dominik Furman) Guilherme (66' Ivan Trickovski) Ondrej Duda Michał Kucharczyk Nemanja Nikolić (75' Aleksandar Prijović)

Pogoń Szczecin: Jakub Słowik Adam Frączczak Jarosław Fojut Jakub Czerwiński Sebastian Murawski (25' Patryk Małecki) Mateusz Lewandowski Takafumi Akahoshi (82' Jakub Piotrowski) Rafał Murawski Michał Walski Marcin Listkowski (68' Miłosz Przybecki) Władimir Dwaliszwili