Chcą odeprzeć napór rywali
Szkoleniowiec nie ukrywa, że drużyna może grać już bez presji, ale liczy, że uda się utrzymać piąte miejsce na koniec sezonu. Jego zdaniem, byłoby to bardzo dobrym wynikiem. Musimy zrobić wszystko, aby nie dać się naporowi Piasta i Cracovii - powiedział trener Szulczek, cytowany przez PAP. - Trudno natomiast jest gonić te drużyny przed nami, zważywszy na to, jakie one są, a poza tym mamy gorszy bezpośredni bilans z nimi. Punktów do odrobienia jest więc sporo, a meczów mało – przyznał na konferencji prasowej.
W Górniku stabilizacja z tyłu
Teraz Warta zagra z Górnikiem, który po powrocie Jana Urbana na ławkę trenerską prezentuje się niezwykle solidnie. - Po przyjściu trenera Urbana, drużyna zmieniła system gry na czwórkę w defensywie - analizował Szulczek. - Widać, że Boris Sekulić i Erik Janza lepiej czują na bokach obrony, a Emil Bergstroem i Richard Jensen też znaleźli wspólny język. A z tego co wiem, to mówią po szwedzku, więcej łatwiej o komunikację. Dobrą robotę robi też Damian Rasak, dlatego nastąpiła stabilizacja "w tyłach" – stwierdził i dodał: - Dobrze pilnują dostępu do swojej bramki. Świadczy o tym fakt, że nie stracili gola w trzech ostatnich meczach. Do tego mają dużo jakości w ofensywie – dwójka Japończyków plus Lukas Podolski. Wprawdzie Kanji Okonuki nie zagra przeciwko z nam, ale wraca do składu Podolski, którego zabrakło w Poznaniu. On zawsze stwarza duże zagrożenie, musimy nie pozwolić mu na oddawanie strzałów z dystansu – zaznaczył trener Warty.
Zepsuty jubileusz na Podlasiu
W poprzedniej kolejce Szulczek świętował mały jubileusz – po raz 50. poprowadził Wartę w ekstraklasie, ale jego zespół przegrał z Jagiellonią 1:3. - Cieszę się, że wytrwałem 50 meczów i ten jubileusz mogłem świętować w zespole, w którym debiutowałem w ekstraklasie - wyznał. - Co nie jest takie oczywiste, biorąc pod uwagę naszą ligę. Jestem zadowolony ze zdobyczy punktowej, bowiem za mojej kadencji wywalczyliśmy ponad 70 punktów. Widać też rozwój mojej drużyn, patrząc na poprzedni sezon i obecny, to na każdym kolejnym etapie zdobywamy tych punktów więcej. Lepiej wyglądamy jeśli chodzi o strzelone i stracone bramki, więcej podań potrafimy wymienić na połowie rywala, a graliśmy ostatnio z bardzo mocnymi drużynami – z Lechem, Legią czy Jagiellonią - podsumował trener Szulczek.