Marcin Kaczmarek w sobotę po 16 latach wróci na trenerską ławkę Lechii Gdańsk. Funkcję trenera objął 19 września. Przejął obowiązki od Macieja Kalkowskiego, który był tymczasowym opiekunem biało-zielonych po zwolnieniu Tomasza Kaczmarka. - Zdaję sobie sprawę z olbrzymiej odpowiedzialności - powiedział trener Marcin Kaczmarek. - Jestem mocno związany emocjonalnie z Lechią. Spędziłem tutaj całe swoje dzieciństwo. Później byłem piłkarzem pierwszej drużyny, a następnie trenerem w bardzo ciężkich czasach, kiedy staraliśmy się odbudować ten klub. Udało się wtedy awansować na zaplecze ekstraklasy, a po dwóch kolejnych latach Lechia weszły do elity. Obecnie znaleźliśmy się w trudnym położeniu, ale traktuję tę sytuację jako kolejne wyzwanie. Lechia potrzebuje punktów i na ten moment to jest najistotniejsze, aby przygotować się do każdego kolejnego wyzwania i krok po kroku piąć się w górę tabeli - zauważył.
Demokratyczne wybory kapitana
Jednym z problemów Lechii miała być do tej pory atmosfera w szatni. Poprzedni szkoleniowiec - Tomasz Kaczmarek - odebrał opaskę kapitana Portugalczykowi Flavio Paixao i przekazał ją słowackiemu bramkarzowi Dusanowi Kuciakowi. Teraz być może czeka lechistów kolejna zmiana. - Kapitan i rada drużyny zostaną wybrani w demokratycznym głosowaniu - zdradził. - Chcieliśmy, aby wszyscy zawodnicy wrócili z wyjazdów reprezentacyjnych, by ten wybór był jak najbardziej optymalny. Uważam, że kapitan jest bardzo ważną postacią drużyny, dlatego to piłkarze muszą wskazać sami spośród siebie, kto powinien reprezentować zespół zarówno na boisku, jak i w pozostałych sytuacjach, które tego wymagają. W tym aspekcie jestem zwolennikiem demokratycznego wyboru, a nie narzucania z góry przez trenera - powiedział opiekun Lechii.
To moment, aby udowodnić jakość
Przed Lechią w sobotę wyjazdowy mecz z Pogonią Szczecin. - Zdajemy sobie sprawę, że Pogoń to drużyna, która gra o najwyższe laury - analizował. - W tym momencie nie możemy patrzeć na to w takich kategoriach. Traktuję to spotkanie jako pierwszą okazję do zdobycia punktów. Z takim założeniem i nastawieniem jedziemy do Szczecina. Będziemy na pewno odpowiednio zmotywowani i z dobrym nastawieniem. To jest pierwszy moment, aby udowodnić naszą jakość, bo Lechia z pewnością nie zasługuje na swoje obecne miejsce w tabeli - przyznał trener Tomasz Kaczmarek.