Spotkanie działaczy PZPN rozpoczęło się przed południem, a chwilę po godz. 14 ogłoszono długo oczekiwaną decyzję.
- Nowym selekcjonerem reprezentacji został pan Waldemar Fornalik - poinformował w warszawskim hotelu Victoria prezes PZPN Grzegorz Lato (62 l.). - Wybieraliśmy spośród trzech kandydatów: Jerzego Engela, Jacka Zielińskiego i Fornalika. Dyskusja była długa, a podjęta decyzja niejednogłośna. Fornalik otrzymał 11 głosów, Engel - 3, Zieliński - 0, a jeden członek zarządu się wstrzymał - wyjaśnił Lato.
Prezes wyjawił, że kontrakt z Fornalikiem nie został jeszcze podpisany, ale to tylko formalność. Umowa będzie obowiązywała do końca eliminacji do MŚ 2014, a w przypadku awansu do turnieju finałowego zostanie automatycznie przedłużona i selekcjoner będzie mógł poprowadzić zespół na mundialu w Brazylii.
- To młody i bardzo zdolny trener, widzę przed nim wspaniałą przyszłość. Mam nadzieję, że podoła zadaniu prowadzenia kadry. Jego klub, Ruch Chorzów, jest zaszczycony tym, że został selekcjonerem - zaznaczył prezes.
Kilka godzin później w budynku klubowym Ruchu Chorzów odbyło się spotkanie dziennikarzy z nowym selekcjonerem. Fornalik sprawiał wrażenie tak spokojnego, jakby właściwie nic się nie stało.
- Wtorek nie był dla mnie wyjątkowy. Miałem zwykły plan dnia, na przykład od 11 do 12 zaplanowałem... prace ogrodowe. To nie jest tak, że od razu rzucę Ruch, spakuję walizki i pobiegnę do kadry. Chcę, żeby wszystko przebiegło płynnie, by Ruch na tym nie stracił. Zdaję sobie jednak sprawę, jakie staną przede mną oczekiwania. Chcę się spotkać z Franciszkiem Smudą, bo na pewno rozmowa z nim mi pomoże. Jedno jest pewne: żadnemu piłkarzowi nie zamykam drogi do kadry - stwierdził nowy selekcjoner, który chwilę później poprowadził trening Ruchu.