Wisła - Widzew. Trener Wisły Kraków, Robert Maaskant: Zasługujemy na to, by być liderem!

2011-03-11 18:00

Wisła rozdaje karty! Piłkarze „Białej Gwiazdy” przed sobotnim meczem wiedzą, że wygrana zapewnia im utrzymanie pozycji lidera zajmowanej od ostatniej kolejki ligowej. - Długo walczyliśmy o to, żeby być na pierwszym miejscu. Nie chodzi jednak o same wyniki, ale o proces i ciężką wykonaną pracę. Teraz musimy to tylko utrzymać i wygrywać kolejne spotkania - cieszy się trener wiślaków, Robert Maaskant (42 l.).

- Trudno skupiać się na piłce, kiedy widzimy co dzieje się w Japonii. Piłka to tylko gra. Wiemy, że dla wielu z nas jest ona najważniejsza na świecie, ale trzeba pamiętać, że nie zawsze. Chociaż podczas meczu z Widzewem znowu będzie liczył się tylko futbol - rozpoczyna szkoleniowiec Wisły, nawiązując do dramatycznych wydarzeń związanych z japońskim trzęsieniem ziemi.

Przeczytaj koniecznie: Maor Melikson - cichy facet gwiazdą Wisły Kraków - WYWIAD

Widzew Łódź bliżej ma do strefy spadkowej niż do ligowej czołówki, ale trener „Białej Gwiazdy” i jego piłkarze na pewno nie zlekceważą rywala. - Dotychczas strzelili najwięcej bramek w tym sezonie ze wszystkich zespołów w lidze. To niespodzianka jak na drużynę, która jest w połowie tabeli. Widać, że radzą sobie bardzo dobrze. Wiemy, że nie będzie to łatwy mecz - chwali przeciwnika Maaskant.

- Wierzę, że zasługujemy na to, by być liderem. Jesteśmy szczęśliwi, ale to nie zmienia naszego sposobu pracy. Chcemy walczyć do dziewięćdziesiątej minuty i zwyciężać, zwłaszcza w zbliżających się spotkaniach z czołówką - zapowiada Holender.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze