Atmosfera w Legii Warszawa jest coraz bardziej napięta. Pod znakiem zapytania stoi przyszłość trenera Czesława Michniewicza. Mistrz Polski prowadzi w grupie Ligi Europy, ale w PKO BP Ekstraklasie radzi sobie fatalnie. Zespół w niedzielę przegrał kolejne spotkanie, tym razem 1:4 z Piastem Gliwice. Wielu kibiców nie ma wątpliwości, że trener pożegna się z klubem z Łazienkowskiej prędzej czy później. Zwłaszcza, że wokół klubu wybuchła poważna afera. Jak informuje portal Meczyki.pl, szkoleniowiec nie zabrał Lirima Kastratiego, Mattiasa Johansona, Lindsaya Rose i Jurgena Celhaki na spotkanie z Piastem nie z powodów sportowych. Teraz oliwy dolał do ognia jeszcze Wojciech Kowalczyk.
Legia Warszawa: Poważne oskarżenia Wojciecha Kowalczyka
Wojciech Kowalczyk zarzucił, że w zespole Legii jest "pijacka grupa". - Tego się już nie da ukryć, o tym mówią wszyscy. Po Leicester tak świętowali, że z Lechią nie mieli siły grać. Wśród nich jest jeden zawodnik, który grał dzisiaj w Gliwicach. O tej pijackiej grupie trzeba to powiedzieć, nie można tego ukrywać. Przecież nie ma przypadku w tym, że Michniewicz bierze pięciu rezerwowych do Gliwic - przyznał w programie "Liga Minus" w "Weszło".
Kolejna kompromitacja Legii. Mistrz Polski wysoko przegrywa w Gliwicach
To ona nakręca gwiazdę Lecha Poznań. Piękna żona wspiera Joao Amarala. Zobacz zdjęcia
Czy te oskarżenia się potwierdzą? Wojciech Kowalczyk nie ma wątpliwości. - Grupa imprezowa... To nie są lata dziewięćdziesiąt, kiedy sobie w Anglii brali trzech rezerwowych na wyjazd i bez bramkarza sobie latali na mecze. Zaraz o wszystkim się pewnie dowiemy, wystarczy, że zwolnią trenera. Wystarczy sobie dodać 2+2 - zakończył Kowalczyk.
Kim jest Wojciech Kowalczyk?
Wojciech Kowalczyk to trzykrotny mistrz Polski w barwach warszawskiej Legii. Przez lata grał także w Las Palmas i Betisie Sewilla. 39-krotnie występował w barwach pierwszej drużyny reprezentacji Polski. Zdobył też srebrny medal Igrzysk Olimpijskich w Barcelonie w 1992 roku.