Piast Gliwice - Legia Warszawa

i

Autor: Press Focus

Kolejna kompromitacja Legii. Mistrz Polski wysoko przegrywa w Gliwicach

2021-10-24 22:40

Piłkarze Legii Warszawa zaliczyli kolejną już w tym sezonie ligowym kompromitację. Obecni wciąż mistrzowie Polski na zakończenie 12. kolejki PKO BP Ekstraklasy ulegli w Gliwicach Piastowi 1:4 (1:2) i ponosząc tym samym czwartą z rzędu, a siódmą w sezonie porażkę. Rezultat ten sprawia, że dni Czesława Michniewicza w roli szkoleniowca „Wojskowych” wydają się być policzone.

Legioniści słabo zaczęli sezon ligowy, w dziewięciu meczach doznali sześciu porażek. W Gliwicach musieli sobie radzić bez swojego kapitana Artura Jędrzejczyka, pauzującego za żółte kartki. Angielski pomocnik gospodarzy Tom Hateley spodziewał się, że rywale zagrają jak „wygłodzony zwierz”, zważywszy na jej problemy w ekstraklasie i czwartkową porażkę z Napoli 0:3 w Lidze Europy.

I rzeczywiście goście ostro ruszyli do przodu, a prowadzić mogli już w 4. minucie, kiedy Mahir Emreli z bliska trafił najpierw w jeden słupek gliwickiej bramki, a dobijając - w drugi. Gliwiczanie byli skuteczniejsi, bo ich dwie akcje zakończyły się golami Alberto Torila. Hiszpański napastnik najpierw nie dał się złapać na „spalonego”, a potem „zamknął” długie dośrodkowanie Damiana Kądziora z lewej strony. Legioniści dążyli do zmniejszenia strat. Bramkarz Piasta obronił potężne uderzenie Filipa Mladenovica z daleka, ale kontaktową bramkę zdobył Ernest Musi, trafiając z ostrego kąta. Mistrzowie Polski nacierali, zanotowali wiele dośrodkowań w pole karne, rzutów rożnych, prób z dystansu, jednak Frantisek Plach przed przerwą nie dał się już zaskoczyć.

Sonda
Czy Legia Warszawa spadnie z PKO BP Ekstraklasy?

Gliwiczanie na początku drugiej połowy wyszli z oblężenia, też starali się o zdobycie kolejnej bramki. Kibice, mimo dość niesprzyjającej temperatury, nie mieli powodów do narzekania na brak emocji. Walki na boisku bowiem nie brakowało, szwankowała za to dokładność decydujących podań z obu stron. Tak było do 59. minuty, kiedy na pole karne Legii dośrodkował Michał Chrapek, a niepilnowany Toril głową nie dał szans Kacprowi Tobiaszowi. Następne minuty przyniosły frontalny atak Legii. Piłka rzadko opuszczała połowę rywali. Po silnym strzale Emrelego Placha uratował znów słupek, a Muci spudłował w sytuacji sam na sam z golkiperem Piasta. Gospodarze przetrwali trudne chwile i w końcówce sami skutecznie zaatakowali. Po strzale Kriphera Vidy w słupek piłkę do siatki z bliska wpakował rezerwowy Nikola Stojiljković, który chwilę wcześniej wszedł na boisko, zastępując Torila.

Duszan Kuciak zrobił to! Słowak przeszedł do historii Ekstraklasy

Piast Gliwice - Legia Warszawa 4:1 (2:1)

Bramki: Alberto Toril 10’, 14’, 59’, Nikola Stojiljkovic  86’ – Ernest Muci 21’

Żółte kartki:  Patryk Sokołowski, Miguel Munoz (Piast) - Filip Mladenovic, Bartosz Slisz (Legia)

Sędziował: Jarosław Przybył (Kluczbork). Widzów: 4 755.

Piast Gliwice: Frantisek Plach - Martin Konczkowski, Tomas Huk, Miguel Munoz, Alexandros Katranis - Arkadiusz Pyrka (75’ Michael Ameyaw), Tom Hateley, Michał Chrapek, Patryk Sokołowski, Damian Kądzior (75’ Kristopher Vida) - Alberto Toril (83’ Nikola Stojiljkovic).

Legia Warszawa: Kacper Tobiasz - Kacper Skibicki, Mateusz Wieteska, Maik Nawrocki (25’ Ihor Charatin), Filip Mladenovic - Josue, Andre Martins (62’ Kacper Kostorz), Bartosz Slisz - Ernest Muci, Mahir Emreli, Luquinhas (62’ Rafael Lopes).

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze