Przez 79 minut wydawało się, że wszystkie tory prowadzą piłkarzy Macieja Skorży (49 l.) prosto do wygranej, ale tę podróż zepsuła wspaniała główka Janusza Gola. Pomocnik Górnika w końcówce spotkania uderzył niemal tak efektownie, jak 10 lat temu na moskiewskich Łużnikach, gdy zapewniał Legii wygraną ze Spartakiem i awans do fazy grupowej Ligi Europy.
Lechici oddali aż 27 strzałów na bramkę Macieja Gostomskiego, ale Lubelszczyznę opuścili tylko z punktem. – Zagraliśmy bardzo słabe spotkanie. Żadna faza gry nie była na odpowiednim poziomie. Statystyki mówią o naszej przewadze, gospodarze oddali tylko jeden celny strzał, ale one nie oddają obrazu spotkania. Jestem bardzo niezadowolony z tego co pokazaliśmy. To duże rozczarowanie – mówił po spotkaniu Skorża.
Jeszcze dosadniej wpadkę w Łęcznej opisał Filip Bednarek. – To, co pokazaliśmy, nie jest godne tych barw – powiedział w rozmowie z Canal+ bramkarz Lecha. Wszyscy w Poznaniu przed spotkaniami ze Stalą Mielec i Górnikiem liczyli na komplet punktów, a tymczasem zadowolić się trzeba jedynie dwoma.
Lechici na wschodzie w tym sezonie nie wygrali:
- Jagiellonia Białystok – Lech Poznań 1:0 (24 września)
- Stal Mielec – Lech Poznań 0:0 (29 października)
- Górnik Łęczna – Lech Poznań 1:1 (6 listopada)
Dobra wiadomość dla kibiców Lecha jest taka, że poznańska lokomotywa w tym sezonie na wschód już się nie wybierze…
Brutalne wejście Kamila Glika w kolano rywala. Czerwona kartka! [WIDEO]