Wyładuje się na Ruchu i Wiśle

2009-05-07 10:10

Inaki Descarga (33 l.) miał popisywać się w Legii dobrą grą, ale szybko trafił na ławę. Głośno było o nim tylko wtedy, gdy wyszło na jaw, że prawdopodobnie sprzedał mecz w Primera Division. Teraz, z uwagi na kartki Kuby Rzeźniczaka, dostanie w końcu szansę. Słowo "descarga" oznacza po hiszpańsku "wyładowanie". Czy Inaki wyładuje się na Ruchu i Wiśle?

- Przed Legią mecze sezonu. Dziś w pucharze z Ruchem, a w niedzielę z Wisłą. Jesteś gotowy?

- W każdej chwili! Po to haruję, żeby wskoczyć do składu. Trema? Zagrałem 61 meczów w Primera Division. Sześć razy zmierzyłem się z Barceloną, dwa razy z Realem, grałem przeciw Messiemu, Zidane'owi, Beckhamowi, Raulowi, Xaviemu, Inieście, Ronaldinho... Wprawdzie z reguły przegrywaliśmy, bo moje Levante nigdy nie było potentatem, ale dwa razy z Barcą udało nam się zremisować. Mając "w nogach" takie mecze, nie powinienem trząść się przed kolejnymi...

- Musisz być jednak rozczarowany, bo w Legii jesteś rezerwowym...

- Tak decyduje trener. Nie będę psuł atmosfery dlatego, że nie gram za często. Jak wskoczę do składu, to będę harował za dwóch. W Hiszpanii raz omal nie przypłaciłem tego życiem. W meczu z Getafe zderzyłem się z De la Redem, upadłem nieprzytomny na murawę i nic z tego zajścia nie pamiętam. Potem był szpital, prześwietlenia. Podobno wyglądało to tragicznie, ale nigdy nie oglądałem zapisu tej sytuacji. Na szczęście żaden uraz mi nie pozostał. Grając dla Legii, też nie odstawię ani nogi, ani głowy. Tym bardziej że dobrze się tu czuję, Polska już niemal w niczym nie ustępuje Hiszpanii. A wasza kiełbasa jest nawet lepsza niż nasza (śmiech).

- Dla ciebie ten sezon to okazja, żeby w końcu coś wygrać, bo z Levante nie miałeś szans...

- W Hiszpanii każdy chłopak marzy, aby zagrać w Primera Division. Mnie się udało. Ale szansa zdobycia Pucharu Polski i mistrzostwa też jest kusząca. Mamy 4 kolejki do końca i jesteśmy na czele. Nie za sprawą czarodzieja, tylko dobrej gry. A Ruch też możemy wyeliminować. Wystarczy wygrać. To nie problem.

- Nie sposób nie zapytać... Jesteś podejrzany o sprzedanie meczu Levante - Athletic Bilbao...

- O tym nie rozmawiam. Teraz mam w głowie tylko Legię.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze