Co to był za mecz, chciałoby się powiedzieć. Niestety nie w tym wypadku. Górnik, który przyjechał do Grodziska Wielkopolskiego, gdzie swoje domowe mecze w sezonie 2020/2021 rozgrywa Warta Poznań, walczył o powrót na drugie miejsce w ligowej tabeli. Od początku spotkania jednak rywalizacja beniaminka obecnego sezonu i ekipy ze Śląska nie porywała. Obie ekipy spokojnie i zachowawczo rozpoczęły mecz, a rajdy na bramkę rywala stanowiły odskocznie od wyklepywania futbolówki w środku pola. Co prawda w pierwszej części meczu obie drużyny stworzy sobie okazje bramkowe, jednak nie było tutaj mowy o realnym zagrożeniu bramki. W takiej atmosferze minęła pierwsza część spotkania, na którą obie ekipy zeszły remisując 0:0. Emocje jak się okazało, miały nadejść dopiero po zmianie stron.
Znamy sekret formy Lewandowskiego! Nie uwierzysz, o co poprosił trenera. Ogromne poświęcenie
Niespełna dziesięć minut po wznowieniu spotkania przez arbitra, Laskowski nie popisał się w swoim polu karnym i ciągnąć rywala za koszulkę sprokurował rzut karny dla rywali z Zabrza. Do piłki ustawionej na 11. metrze podszedł niezawodny w tym sezonie Jesus Jimenez, który dał prowadzenie Górnikowi.
Jak się jednak okazało, było to jedyne trafienie w tym meczu. Obie ekipy wróciły do tego, co prezentowały na boisku wcześniej, nie kwapiąc się do ataku bramki rywala lub robiąc to niestety nieudolnie. W ten sposób jednak Górnik wyjechał z Grodziska Wielkopolskiego z kompletem punktów, więc plan minimum ekipy Marcina Brosza został zrealizowany. Zwycięstwo z Wartą Poznań pozwoliło ekipie ze Śląska wskoczyć na drugie miejsce w ligowej tabeli, tuż za plecami Rakowa Częstochowa, który ma 19 punktów - o 3 więcej niż Górnik. Poznaniacy z kolei zakotwiczyli na 12. miejscu w klasyfikacji, z dorobkiem 7 oczek.
Warta Poznań - Górnik Zabrze 0:1 (0:0)
Bramka: Jimenez 55 (k)
Warta Poznań: Lis - Grzesik, Ivanov, Ławniczak (73. Janicki), Kuzdra - Kupczak, Trałka - Rybicki (26. Szmyt), Laskowski (65. Czyżycki), Rodriguez (74. Jaroch) - Kuzimski
Górnik Zabrze: Chudy - Wiśniewski, Koj, Gryszkiewicz - Masouras, Prochazka, Manneh, Nowak (79. Ściślak), Janza - Krawczyk (63. Sobczyk), Jimenez (89. Kubica)
Żółte kartki: Masouras, Laskowski